Jakie zachowania w sporcie są nielegalne?
Zachowania bez zasad fair play lub nielegalne zakłady bukmacherskie.
Rywalizacja sportowa już z samego założenia opierać powinna się na określonych, honorowych zachowaniach. Według słownika internetowego PWN „sport” to pokojowe zawodnictwo, którego istotę stanowi indywidualna bądź zespołowa rywalizacja (według określonych reguł), prowadzona zgodnie z zasadami fair play oraz dążenie do osiągania jak najlepszych wyników (…).
Legalni bukmacherzy
Aktywne kody na 2024
Bonusy od 500 zł do 3000 zł
W tej definicji szczególnie zwracają uwagę elementy, odnoszące się do zaakceptowania przepisów oraz zasady tzw. czystej gry, która zawiera w sobie zarówno poszanowanie rywali i sędziów, ale także końcowych wyników. Niestety, pogoń za doskonałością oraz chwałą stała się wręcz obsesją wielu sportowców. Presja ta wręcz zmusiła człowieka do poszukiwania coraz to nowszych metod wspomagania własnego organizmu, które niejednokrotnie wypaczają formę tego współzawodnictwa.
Brudne kolarstwo, czyli nielegalny doping w sporcie
Jedną z największych zmor dawnej i obecnej rywalizacji sportowej jest doping. Proceder rozprzestrzenił się przede wszystkim w sportach siłowych, takich jak m.in. kolarstwo, które niestety praktycznie od samego początku powiązane jest z niedozwolonymi środkami. Pierwszy raz bowiem o tym temacie zaczęto dyskutować już w 1967 roku, po śmierci angielskiego kolarza Toma Simsona, który zmarł na Mount Ventoux. W tym miejscu należy jednak dodać, że do takich praktyk dochodziło już znacznie wcześniej. Wszystko zaczęło się od stosowania środków stymulujących, w tym strychniny. W latach 60. i 70. XX wieku przyszła moda na kortyzon, który zwiększa odporność organizmu na intensywny wysiłek poprzez podniesienie poziomu cukru we krwi.
W latach 90. nastąpiła era erytropoetyny, czyli EPO – hormonu odpowiadającego na znaczne zwiększenie liczby czerwonych ciałek krwi. Z tego specyfiku korzystał m.in. w czasie każdego zwycięstwa w Tour de Franc Lance Armstrong – wykrycie tego faktu przełożyło się na odebranie mu wszystkich tych triumfów przez Międzynarodową Unię Kolarską.
Przy okazji tego tematu i tego sportu nie sposób nie wspomnieć także o dopingu mechanicznym, o którym głośno zrobiło się dopiero w ostatnim czasie. Mowa tutaj m.in. o wmontowanych silnikach w rowerach kolarzy lub nawet kołach elektromagnetycznych, które pozwalają zwiększyć moc kolarza nawet o 60 watów.
Ustawiany proceder – mecze z ustalonym wynikiem
Tenis nazywany jest białym sportem, ale na jego wizerunku od lat pojawiają się ciemne plamy. Chodzi tutaj przede wszystkim o ustawianie meczów, co nie ma wiele wspólnego z poszanowaniem podstawowych zasad rywalizacji sportowej. Najczęściej do tego typu afer dochodziło poprzez skreczowanie poszczególnych zawodników (poddanie całego pojedynku). Zdarzały się również aktywności znacznie mniej wyraziste, czego najlepszym przykładem jest tzw. tankowanie, które polega m.in. na oddaniu jednego gema. Oczywiście takie zachowania odbywały się na zlecenie mafii obstawiających zakłady bukmacherskie (tzw mafia bukmacherska), o których szczególnie głośno było m.in. w Rosji i we Włoszech. Co ciekawe, jedno ze śledztw zleconych przez zawodową organizacje ATP dowiodło, że ustawiane mecze nie ominęły również turniejów Wielkiego Szlema.
Zielony stolik, czyli handel wynikami
Ustawianie współzawodnictwa znane jest nie tylko w tenisie, ale również w piłce nożnej, czyli najpopularniejszej dyscyplinie sportowej świata. Co gorsza, od afer korupcyjnych nie ustrzegł się nawet polski futbol, czego najlepszym przykładem jest rozstrzygniecie mistrzostwa Polski w sezonie 1992/1993, kiedy to o tytuł do ostatniej kolejki walczyły Legia Warszawa, ŁKS Łódź oraz Lech Poznań. Ówczesna rywalizacja była aż tak wyrównana, że w przypadku wygranej warszawiaków i łodzian o ostatecznym wyniku miał decydować bilans bramkowy. I tak legioniści swoje spotkanie wygrali aż 6:0, a Rycerze Wiosny aż 7:1, co skutkowało triumfem tych pierwszych. Wówczas sprawy w swoje ręce wziął PZPN, z który ukarał wspomniane kluby, a tytuł oddał w ręce poznaniaków. Co ciekawe, do dziś ta historia jest żywa – ostatni raz o niej głośno zrobiło się pod koniec maja 2018 roku, kiedy Legia świętowała swoje oficjalne 13. mistrzostwo kraju, które uznaje za 14.
Od handlu wynikami nie są również wolne pojedynki na poziomie reprezentacyjnym. Wystarczy wspomnieć tutaj chociażby dwa towarzyskie spotkania z 2011 roku, w których naprzeciw siebie stanęli Łotysze i Boliwijczycy (2:1) oraz Estończycy i Bułgarzy (2:2). Na skutek przecieków informacji oba mecze obserwowane były przez firmę zajmującą się monitorowaniem kilkuset stron bukmacherskich na całym świecie. Z aktywności tej wynikało, że spora liczba graczy obstawiała, że w każdym z tych potyczek padną przynajmniej trzy bramki. Nie byłoby może w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że wszystkie bramki padły wówczas z rzutów karnych.
Na szczęście nielegalne zachowania w sporcie stanowią jedynie margines, a znaczna część rywalizacji opiera się na zdrowych i chwalebnych zasadach.