Najdroższe transfery piłkarskie

TOP 10 najdroższych piłkarzy w historii

Gigantyczne i regularnie zwiększające się zyski finansowe, jakie indeksowane są przez kluby piłkarskie na swoich kontach, cyklicznie przekładają się na zwiększanie wydatków transferowych. W efekcie piłkarze warci są coraz więcej. Którzy gracze byli gwiazdami najcenniejszych transferów?

10. Gareth Bale z Tottenhamu do Realu Madryt za 101 milionów € w 2013 r.

W chwili podpisania kontraktu z madryckim Realem, to właśnie Walijczyk był najdroższym piłkarzem na świecie. Bale miał w Realu prawdziwe wejście smoka. Podczas pierwszych sezonów błyszczał w La Liga, grał fantastyczne mecze w Champions League, a dodatkowo był prawdziwym liderem swojej reprezentacji, z którą doszedł do półfinału Mistrzostw Europy w 2016 r. Później było gorzej. Bale coraz rzadziej pojawiał się wyjściowym składzie Królewskich i był nawet o krok transferu do ligi chińskiej, aż wreszcie wrócił do Tottehnamu.

Bukmacher	Bonus	Kod
	175 zł na zakłady freebet 75 zł	Zobacz kod
	760 zł na zakłady cashback 100 zł	Zobacz kod
	3310 zł na zakłady cashback 1200 zł	Zobacz kod
	3755 zł na zakłady freebet 55 zł	Zobacz kod
	50 zł na zakłady z kodem promocyjnym	Zobacz kod
	333 zł na zakłady freebet	Zobacz kod
	400 zł na zakłady cashback	Zobacz kod
	100 zł na zakłady	Zobacz kod
	380 zł na zakłady extra freebet 50 zł	Zobacz kod
	925 zł na zakłady cashback 500 zł	Zobacz kod
	2023 zł na zakłady za depozyt 2000 zł	Zobacz kod
	2090 zł na zakłady freebet 20 zł	Zobacz kod
	777 zł na zakłady bonus 200% - 600 zł	Zobacz kod

Teraz znów gra w stolicy Hiszpanii, ale jego przygoda z Realem wielkimi krokami zbliża się do końca.

9. Paul Pogba z Juventusu do Manchesteru United za 105 milionów € w 2016 r.

Nie wszyscy dziś pamiętają, że przed paru laty Pogbę kreowano na przyszłego najlepszego piłkarza świata. W takiej aurze przechodził z Juve do Man United pod wodzą Jose Mourinho. Dodajmy, że w zasadzie był to jego powrót do korzeni, bo w czerwonej części Manchesteru występował już jako junior. Francuz budzi skrajne emocje.

Jedni go kochają, inni twierdzą, że jest jak perfekcyjna kopia wielkiego dzieła sztuki: z wierzchu rewelacja, ale jednak podróbka a nie oryginał. Nie można powiedzieć, żeby francuski pomocnik zupełnie zawiódł, ale obok meczów wybitnych miał też długie przestoje, a także spotkania, w którym po jednym czy dwóch genialnych zagraniach zupełnie "znikał" z boiska, a przy tym wszystkim wyglądał na gracza mało zainteresowanego przebiegiem rywalizacji.

8. Ousmane Dembele z Borussii Dortmund do FC Barcelona za 105 milionów € w 2017 r.

A w zasadzie za 40 milionów więcej, bo tyle do żywej gotówki dodano w tzw. "bonusach" (czyli przychodach ze sprzedanych koszulek, itd.). Dembele przychodził do Katalonii jako nadzwyczajny talent. Miał zastąpić Neymara. Joan Laporta – prezes "Barcy" – twierdził nawet, że Dembele dysponuje większym potencjałem niż Mbappe. Być może tak jest, ale jak na razie francuski napastnik o malijskim rodowodzie tego nie pokazał. Grał słabo, a jego wartość rynkowa spadła kilkukrotnie. Fakt, że swoje zrobił pechowy start z długą kontuzją na samym początku przygody z Barceloną. Kontrakt Dembele wygasa w tym roku i nie wiadomo, czy zostanie przedłużony. Należy jednak pamiętać, że wciąż jest to piłkarz młody – zaledwie 25-letni. Zainteresowanie graczem wyrażają takie kluby jak Chelsea FC czy PSG.

7. Romelu Lukaku z Interu do Chelsea za 115 milionów € w 2021 r.

Jeden z włoskich dziennikarzy napisał, że Lukaku "jest jak wściekły byk: kiedy się rozpędzi, to nie sposób go zatrzymać". Porównanie sprawdzało się w 100 procentach, kiedy Belg grał w Interze, ale nie znalazło potwierdzenia w Chelsea. To miał być wielki powrót (Lukaku spędził 3 lata w Chelsea na początku kariery, choć grywał wówczas rzadko) do drużyny, która niespodziewanie triumfowała w Lidze Mistrzów UEFA. Wydawało się, że z Lukaku nie będzie na nią mocnych. Niestety – Belg strzela dla Chelsea mało bramek, a jeśli już, to w mniej znaczących meczach (np. w Pucharze Anglii). Oliwy do ognia dodają jego wypowiedzi dla mediów, w których narzeka, że źle się czuje w Londynie i jest gotów wrócić do Interu. I to na gorszych warunkach niż poprzednio!

6. Jack Grealish z Aston Villi do Manchesteru City za 118 milionów € w 2021 r.

Od ładnych paru lat Jack Grealish uchodzi za wielką nadzieję angielskiego futbolu. Był kreowany na drugiego Davida Beckhama. Podkreśla się jego naturalny talent, świetny przegląd pola, precyzję długich podań. Jego transfer do Manchesteru City – rekordowy w historii angielskiej Premier League – jeszcze rozbudził apetyty. Jednak na razie o obliczu Obywateli – kadrowo bodaj najlepiej prowadzonego teamu Europy obok Liverpoolu i Bayernu – decydują inni: Kevin de Bruyne, Riyad Mahrez czy Raheem Sterling. A Grealisha na ich tle jakby nie było. Jednak na ocenę, czy City zmarnowało wielkie pieniądze, jest jeszcze za wcześnie. Sprawę rozstrzygną następne sezony.

5. Antoine Griezmann z Atletico Madryt do Barcelony za 120 milionów € w 2019 r.

Rozgrywając kapitalne sezony w Atletico, francuski napastnik stał się ikoną wyjątkowego zespołu. Został filarem klubu, który od lat prowadził inną filozofię budowania drużyny niż wspierane gigantycznymi pieniędzmi Real czy Barcelona. A mimo to był w stanie z nimi rywalizować, często wygrywając, zyskując sympatię milionów kibiców.

Pakiet powitalny na listopad 2024
Bukmacher
Kod do bonusu Fortuna	LEGALSPORT
Bonus bez ryzyka HIT!	100 zł
Freebety za depozyt min. 1 zł	75 zł
Gra bez podatku	Happy Hours
Odbieram bonus Fortuna 175 zł

Wspieranie walecznego teamu Simeone przeciwko "Galacticos" z Realu i Barcelony należało wręcz do dobrego tonu (ostatnio część odium związanego z rozrzucaniem na prawo i lewo wielkiej kasy spadło na PSG). Przechodząc do Barcelony, Griezmann podjął ogromne ryzyko (wizerunkowe, sportowe, każde!) i … nie udało się. I chyba – jak rzadko – w tym konkretnym przypadku po prostu udać się nie mogło. Efekt? Powrót do Madrytu.

4. Joao Felix z Benfiki Lizbona do Atletico Madryt za 126 milionów € w 2019 r.

A to jakby lustrzane odbicie i naturalna konsekwencja transferu Griezmanna. Ogromna, zdecydowanie najwyższa w historii klubu, kwota, jaką Atletico wyłożyło na młodego, piekielnie zdolnego Portugalczyka miała być inwestycją długoterminową. Felix miał nie tylko zastąpić Francuza, ale też stanowić o sile Atletico przez długie lata. Początek był niezły, potem Simeone coraz częściej sadzał go na ławce. Kiedy wrócił Griezmann, okazało się, że Felix może być jego zmiennikiem, ale… w konkretnych meczach. Być może Joao Felix zdecyduje się na transfer do Premier League. Zawodnik nie ukrywa, że na co dzień kibicuje Liverpoolowi.

3. Philippe Coutinho z Liverpoolu do Barcelony za 145 milionów € w 2018 r.

Niektóre źródła podają, że "Barca" wyasygnowała za brazylijskiego pomocnika nawet o 15 milionów więcej, co dawałoby nie trzecią, a drugą sumę w historii footballu. Przypadek Coutinho w Barcelonie trudno jednoznacznie ocenić. Bo niby grał poprawnie, wychodził w podstawowym składzie, strzelał bramki, zdobył dwukrotnie mistrzostwo La Liga. Tyle że od tak drogiego zawodnika nie oczekuje się poprawności, tylko niezwykłych wyczynów. Tych Coutinho miał na koncie niewiele, więc najpierw Koeman wypożyczył go Bayernu, a ostatnio Xavi do Aston Villi, w której prezentuje się naprawdę wybornie pod wodzą Steven'a Gerrarda, byłego kolegi z drużyny Liverpoolu.

2. Kylian Mbappe z AS Monaco do Paris Saint Germain za 180 milionów € w 2017 r.

Chyba zauważyliście w opisanych wyżej transferach pewną prawidłowość? Tak, zgadza się – większość z tych gigantycznych transakcji to spektakularne klapy (poza Bale’m i do pewnego stopnia Pogbą). Mbappe jest tu chlubnym wyjątkiem. Ogromne pieniądze zostały świetnie zainwestowane. I gdyby wszyscy zawodnicy Paryża prezentowali formę zbliżoną do Usaina Bolta footballu, to katarscy włodarze klubu klaskaliby dziś z zachwytu.

I chowali kolejne trofea do szafy. A nie jest to przecież ostatnie słowo Kyliana Mbappe i może się zdarzyć, że w chwili gdy czytacie te słowa, to właśnie on będzie najdroższym piłkarzem świata, który znajduje się od dłuższego czasu na radarze FC Barcelony i Realu Madryt. A może jednak zostanie nim nadal...

1. Neymar z Barcelony do PSG za 222 miliony € w 2017 r.

Symbolika trzech dwójek składających się na kwotę, która przekracza roczne PKB niektórych państw afrykańskich, do dziś robi wrażenie. Ale już sama gra Brazylijczyka troszkę mniejsze. I to mimo wielu pięknych akcji, jakie w Parku Książąt zademonstrował. Parafrazując klasyka, Neymar na pewno wielkim piłkarzem jest. Jednak jego chimeryczność i podatność na kontuzje sprawiły, że największy transfer w historii footballu jest również jednym z największych niewypałów. Fakty są nieubłagane. Neymar nie zdobył z PSG żadnego trofeum poza terytorium Francji (a i z tym ostatnim bywało różnie). Nie udźwignął też roli lidera drużyny. Ostatnia klęska PSG z Realem chyba przesądzi o jego odejściu...

Rekordy transferowe Ekstraklasy

Po tak niebotycznych sumach przejście do rekordów Ekstraklasy przypomina wizytę na lotnisku w Modlinie po powrocie z portu lotniczego w Paryżu. Zupełnie nie ta skala, ale wreszcie czujemy się kameralnie i swojsko. No i nie mamy wrażenia, że świat oszalał. Choć niektóre cyfry dotyczące transferów polskich piłkarzy też działają na wyobraźnię. Kto jest najdroższym polskim zawodnikiem?

Najdroższy hit transferowy z ligi polskiej

To 11 milionów euro za transfer Kacpra Kozłowskiego z Pogoni Szczecin do angielskiego Brighton. Ale tylko formalnie, bo faktycznie reprezentant Polski występuje w belgijskim Royal-Union Saint Gilloise, do którego został wypożyczony z klubu Premier League. Co prawda nie jest to wcale lepsza drużyna od Pogoni, ale zważywszy na bardzo młody wiek Kozłowskiego transfer jest dużym wydarzeniem i świetnie rokuje na przyszłość.

Najdroższy transfer do ligi polskiej

To wewnętrzna rozgrywka Ekstraklasy: przejście Bartosza Slisza z Zagłębia Lublin do Legii Warszawa za ponad 1.8 miliona euro (w 2020 r.). Transferowy rekord odnoszący się do zawodnika sprowadzonego do Ekstraklasy z klubu zagranicznego również należy do "Wojskowych". Lirim Kastrati kosztował Legię 1.2 miliona euro, które zainkasowało Dinamo Zagrzeb. Patrząc na formę warszawskiego klubu, trudno nie przywołać banalnej prawdy, że "pieniądze nie grają".

Kto jest najdroższym piłkarzem Polski?

Tutaj małe zaskoczenie. Można obstawiać w ciemno, że duża część Polaków (tych nie śledzących wszystkich szczegółów footballu), odpowiedziałaby bez wahania, że jest nim Robert Lewandowski. To prawda o tyle, że "Lewy" jest najwyżej wycenianym polskim piłkarzem (według różnych szacunków 40-60 milionów euro). Natomiast jeśli weźmiemy pod uwagę transfery zrealizowane, to nie łapie się nawet do... pierwszej dziesiątki. W 2010 r. przeszedł z Lecha do Dortmundu za niecałe 5 milionów euro. A z Dortmundu do Bayernu na zasadzie wolnego transferu.

W chwili obecnej najdroższym polskim piłkarzem jest Krzysztof Piątek (35 milionów euro za przejście z Genui do Milanu). Drugi jest Arkadiusz Milik (z Ajaxu do Napoli za 32 miliony), a "podium" zamyka Grzegorz Krychowiak (27 milionów za przenosiny z Sewilli do PSG, to były czasy!). Jednak jeśli uwzględnilibyśmy inflację, to bardzo okazale wypadłby transfer Zbigniewa Bońka z Widzewa do Juventusu sprzed… 40 lat. Wówczas było to niecałe 2 miliony dolarów – top ówczesnego transfermarketu na świecie. No właśnie, pora więc na…

Transfery z perspektywy inflacji. Ile dziś byliby warci gracze?

Realną wartość transferów sprzed lat można ocenić wyłącznie na tle inflacji. Ta –– nie tylko coraz mocniej daje nam w kość – ale też zmienia cyferki w dawnych transferach w sposób trudny do wyobrażenia. Przykład? Kiedy w 1984 r. Diego Maradona przechodził z Barcelony do Napoli, to suma transferu wynosiła 13 miliardów (!) włoskich lirów. To znaczy około 6 milionów funtów. W tamtym czasie był to absolutny rekord i wszystkim szczęki opadały z wrażenia (tym bardziej że Napoli nie należało wcale do potentatów Serie A, a Neapol był jednym z biedniejszych miast w Italii).

Natomiast dziś taka kwota to standard, tyle płaci się w lidze włoskiej za absolutnych średniaków. Jednak jeśli uwzględnimy wskaźnik inflacji, a także wzrost ogólnej wartości światowego transfermarketu (to ważne, bo przeliczniki nie opierają się tylko na czystej stopie inflacji), to suma, jaką Napoli wyłożyło za Maradonę, wynosi około… 300 milionów funtów! A zatem więcej niż rekordowy transfer Neymara! Transfer Argentyńczyka obrósł też większą legendą.

Snuto później na jego temat  rozmaite spekulacje i nigdy zapewne się nie dowiemy, czy prawdą są plotki o tym, że finansowała go osławiona neapolitańska mafia Camorra. Niestety, trudno podać jedną, stuprocentowo wiarygodną listę najdroższych piłkarzy świata z perspektywy inflacji, bo różne źródła stosują rozmaite przeliczniki. I tak – wedle danych brytyjskich (dziennika „The Sun”) na pierwszym miejscu jest transfer Ronaldo. Ale... nie Cristiano, tylko Luisa Nazario, słynnego brazylijskiego napastnika sprzed dwóch dekad. W 1997 roku Inter zapłacił za jego przeprowadzkę z Barcelony 25 milionów funtów, czyli na dzień dzisiejszy niewiarygodną kwotę 434 milionów euro.

Drugi jest Maradona, trzeci Michel Platini (jego pozornie skromniutkie 3 miliony funtów za przejście z francuskiego Saint Etienne do Juventusu w 1982 r., to wedle dzisiejszych stawek – 100 razy więcej!). Neymar jest dopiero na miejscu ósmym. Zupełnie inne dane podaje portal „Givemesport”. Rekordowa pozycja wygląda sensacyjnie, bo dotyczy transferu piłkarza dziś troszkę zapomnianego, Gianluki Viallego (przejście z Sampdorii do Juve w 1992 roku, prawie 15 milionów funtów wtedy, czyli ponad 200 milionów dziś). Drugi jest Neymar. Trzeci Cristiano Ronaldo.

FAQ: sekcja pytań i odpowiedzi 

1. Ile kosztował najdroższy piłkarz świata?

222 miliony euro w 2017 roku. Kto to był i do jakiego klubu trafił? Szczegóły powyżej w tekście.

2. Czy faktycznie dokonano transfery za 13 miliardów?

Tak. Kto był jego bohaterem? Więcej info umieściliśmy w powyższym artykule.

3. Kto był bohaterem najdroższego transferu w historii polskiej piłki nożnej?

Krzysztof Piątek. Był to transfer między klubami Serie A. Więcej info znajdziecie w naszym powyższym tekście.

4. Kto według transfermarkt jest aktualnie najdroższym piłkarzem na świecie?

Najwyżej wycenianym piłkarzem na świecie jest obecnie Kylian Mbappe. "Goni" go Erling Haaland.