Walki zwierząt: legalność w Polsce i na świecie
Czy walki zwierząt są legalne? Status prawny walk zwierząt w Polsce i na świecie
Rywalizacja sportowa towarzyszy ludzkości praktycznie od zarania dziejów. Co istotne, od początku ludzie dążyli nie tylko do poznania własnych możliwości, ale również możliwości towarzyszących im zwierząt.
LEGALNE ZAKŁADY SPORTOWE
Lista bukmacherów z licencją MF w Polsce >
Dzięki temu przystosowane one zostały zarówno do ciężkiej pracy, jak również przeróżnych form rywalizacji, które niejednokrotnie mają wyjątkowo krwawy charakter. Wśród nich prym wiodą walki psów, ptaków, ale również ryb. Gdzie tego typu rozrywka jest zakazana, a gdzie do dziś przyciąga tłumy na widowni?
Walki zwierząt: Polska na „nie”
Na początku zaznaczmy, że zgodnie z polskim prawem walki zwierząt są w naszym kraju nielegalne. Za organizację widowisk tego rodzaju, grozi odpowiedzialność karna: w chwili obecnej za zabijanie, uśmiercanie lub znęcanie się nad zwierzętami (a tak traktowane są walki zwierząt) grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności. Jeśli proceder posiada znamiona szczególnego okrucieństwa, górna granica kary wynieść może nawet pięć lat. Nie oznacza to jednak niestety, że w Polsce w ogóle nie dochodzi do tego typu zjawisk, co jakiś czas w mediach przeczytać bowiem można o kolejnych akcjach policji, najczęściej wymierzonych w organizatorów walk psów.
W których krajach walki zwierząt są legalne?
Choć mogłoby się wydawać, że brutalne walki zwierząt, które nierzadko kończą się śmiercią lub poważnymi ranami jednego z uczestników, powinny być zakazane, to jednak istnieją kraje, gdzie takie widowiska są bardzo popularną rozrywką. To, czy w danym państwie dozwolone są walki psów, ptaków czy innych zwierząt, zależy głównie od regionu i tradycji.
- Rywalizacja psów
O ile w Polsce walki psów są zabronione, to zupełnie inaczej sytuacja przedstawia się w Japonii, gdzie tylko kilka prefektur (z 47) zakazało podtrzymywania tej starożytnej tradycji. Co ciekawe, w Kraju Kwitnącej Wiśni walki psów są zjawiskiem powszechnym i niejednokrotnie przybierają charakter rodzinnych imprez, na których spotykają się starsi i dzieci. Na taki stan rzeczy wpływ mają bardzo słabe przepisy o ochronie praw zwierząt, które ustanowione są jedynie na szczeblu centralnym. Z powodu wyjątkowego znaczenia turniejów, które postrzegane są jako element dziedzictwa narodowego, nawet organizacje broniące braw zwierząt pochodzą do tej sprawy z dystansem.
Walki psów legalne są również w Chinach. Warto w tym miejscu jednak dodać, że państwo zakazuje organizowania zakładów bukmacherskich dotyczących tej działalności. Wspomniana krwawa rywalizacja cieszy się ogromną popularnością również w Pakistanie, Argentynie, Kolumbii oraz Brazylii.
- Krwawe starcia ptaków
Jedną z najstarszych rozgrywek ludzkości są walki kogutów, które znane były już w starożytnych krajach orientalnych. Do dziś widowiska tego typu legalne lub półlegalne są nadal m.in. w Indiach Zachodnich i Azji (np. Bali, Iran, Japonia i Chiny). Odmianą krwawego sportu są również walki innych ptaków (najczęściej słowików), do których nadal dochodzi np. w Indiach oraz Tajlandii. W tym miejscu należy jednak zauważyć, że kraje te starają się ograniczyć taką formę rywalizacji m.in. poprzez wprowadzenie całkowitego zakazu hazardu.
- Wielbłądy i pająki też wystawiane są do walk
Z kolei w Iranie ogromną popularnością cieszą się walki wielbłądów. Dochodzi do nich wyłącznie w miesiącach zimowych, bowiem właśnie wtedy przypada okres godowy tych zwierząt, kiedy to wzrasta w nich naturalna skłonność do rywalizacji. Nie są one jednak szczególnie brutalne i nie prowadzą do śmierci zwierząt, a w celu ograniczenia kontuzji wielbłądów obowiązują przepisy, ograniczające ich udział do jednej walki dziennie. Natomiast tradycyjnym sportem Filipińczyków są walki pająków, które szczególnie upodobały sobie dzieci z terenów wiejskich. Do przeciwników tego rodzaju rozrywki zaliczają się m.in. rolnicy, którzy dostrzegają pożyteczną rolę pająków (zjadają one owady niszczące zbiory).
- Walki innych zwierząt
Do dzisiaj w Indiach oraz w Azji Środkowej zachowała się tradycja walki baranów, która polega na trykaniu się tych specjalnie szkolonych zwierząt. Ciekawostką jest fakt, że ta rozrywka cieszy się aż tak dużą popularnością, że wśród miejscowej ludności wykształciły się specjalistyczne hodowle baranów. Swego czasu w niektórych rejonach Chin organizowało się walki bawołów. Z kolei m.in. w Turcji oraz Bośni i Hercegowinie do dziś walczą byki. Należy tutaj jednak dodać, że dochodzi do tego sporadycznie (przy okazji corocznych świąt) oraz tylko w niektórych rejonach. W Tajlandii z kolei do dziś praktykowane są walki ryb, które są wyjątkowo brutalne i często kończą się śmiercią danego zwierzęcia.
Bukmacherzy nie walczą
U polskich legalnych bukmacherów na próżno szukać zakładów na walki zwierząt. Nie zmienia to jednak faktu, że ich oferta i bez tego typu rywalizacji jest już bardzo obszerna.
U wspomnianych organizatorów zakładów wzajemnych typować za to można m.in. wyścigi kłusaków, gdzie zwierzęta występują w zupełnie innej roli.