Konsultant BOK w TOTALbet: klienci potrafią wyszukać lukę i wtedy też musimy wczytać się w regulaminy
Z Michałem Saromą, zwanym Miszą, porozmawialiśmy nie tylko o jego codziennej pracy w BOK, ale również o jego zainteresowaniach, które zataczają naprawdę szerokie koło.

Zahaczyliśmy również dodatkowo o jego przygodę z zakładami bukmacherskimi, tak więc, jeżeli chcecie dowiedzieć się, czy dorobił się na obstawianiu typów online, to koniecznie musicie zaznajomić się z poniższym wywiadem. Zanim do niego przejdziemy, to jeszcze tak w ramach przypomnienia.
Poprzednie wywiady z pracownikami TOTALbet Zakłady Bukmacherskie znajdziecie TUTAJ oraz TUTAJ . Przed nami także kolejne ciekawe rozmowy, w związku z tym zachęcamy Was do śledzenia na bieżąco naszej strony! A teraz już bez przedłużania. Zapraszamy na wywiad z Michałem Saromą.
LEGALSPORT: Cześć Michał. Cieszymy się, że zgodziłeś się na wywiad. Jak to zwykle mamy w zwyczaju, na początek pytanie rozgrzewkowe. Od kiedy pracujesz w TOTALbet i czym się zajmujesz na co dzień?
MICHAŁ SAROMA: Hejo, pracuje od września 2019 roku w Biurze Obsługi Klienta. Odpowiadam na pytania naszych Klientów i rozwiązuje ich problemy. Przynajmniej się staram :)
LS: Zrobiliśmy małe rozeznanie i wyszło z niego, że jesteś osobą bardzo, ale to bardzo aktywną. Dlatego też od razu nasuwa się pytanie, skąd w ogóle pomysł na pracę u bukmachera w dziale BOK? Trochę niestandardowe połączenie, nie sądzisz? No chyba, że traktujesz pracę jako równoważnie dla aktywnego trybu życia ;)
MS: Tak, dość sporo robię w życiu :) Zawsze starałem się być aktywny na wielu polach, ponieważ mam różne zainteresowania i pasje. Taki tryb sprawił, że przez lata byłem jak to można określić „wolnym ptakiem”. Słusznie zauważyłeś, że potrzebowałem pewnego rodzaju stabilizacji. Przypadkowo pracę tutaj polecił mi mój przyjaciel Franek, który pracował w TOTALbet. Jest taka książka „Zen i sztuka obsługi motocykla” - ona zainspirowała mnie do ustabilizowania części mojego życia. Takie rzeczy jak stała praca, czyli stały nawyk, pomagają w wielu płaszczyznach naszego jestestwa.
LS: Wielu graczy myśli o pracy u bukmachera, tak więc nie może zabraknąć i tego pytania. Jakie warunki trzeba spełnić, żeby dostać taką robotę? Na coś szczególnego tacy obstawiający muszą zwrócić uwagę?
MS: Wydaje mi się, że należy mieć co najmniej ogólne pojęcie o sporcie. Obstawiający powinni zwracać większą uwagę na regulaminy i na to co klikają, na przykład limity dla konta, których później nie można zmienić przez określony czas.
LS: Biuro Obsługi Klienta to, w dzisiejszych czasach, standard u legalnych bukmacherów internetowych. Wielu graczy korzysta z niego, nie zastanawiając się przy okazji, jak to wszystko działa. Może mógłbyś nam zdradzić, jak wygląda Twoja praca?
MS: Melduję się w pracy i sprawdzam jakie mam obowiązki danego dnia. Następnie loguje się do systemu i live chatu, gdzie odpowiadam na pytania Klientów. W międzyczasie wykonuje inne zadania. Klienci preferują kontakt na czacie, ale odpisujemy też na wiele maili i odbieramy telefony. Gdy marketing, z którym blisko współpracujemy (podobnie jak z bukmacherami), uruchomi fajną promocję, wtedy ruch na łączach się zwiększa.
LS: I jeszcze dopytamy, bo w ostatnim czasie model pracy, wiadomo przez co, nieco się zmienił. Praca w dziale obsługi klienta TOTALbet jest w stu procentach zdalna czy może codziennie musisz meldować się w biurze?
MS: To prawda, przez jakiś czas była praca zdalna, jednak już wszystko praktycznie wróciło do normy. Mimo wszystko wolę meldować się w biurze :)
LS: Dzień pracy w BOK, jak zakładamy – mamy nadzieję, że słusznie ;) , jest raczej spokojny i nic niespodziewanego się nie dzieje. Zdarzają się jednak na pewno sytuacje, które nieco rozluźniają ten spokój i zapadają na długo w pamięć. Czy zdarzyły Ci się może jakieś ciekawe rozmowy z klientami TOTALbet?
MS: Zdarzyło się kilka dłuuuuuuuugich rozmów, ale przyznam szczerze, że już nie pamiętam czego dotyczyły. Są Klienci i mili i niemili. Zdecydowanie wolimy tych pierwszych :)
LS: Jak już rozmawiamy o kontakcie z klientem, to warto ten temat nieco rozszerzyć. Jakie najczęściej pytania kierują do Ciebie gracze? I jak radzisz sobie z powtarzającymi się zapytaniami? Bo domyślamy się, że typerzy potrafią w kółko pytać o to samo.
MS: Najczęściej pytania dotyczą rejestracji czy aktualnych promocji. Oczywiście mamy gotowe odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania. Jednak czasami klienci potrafią zaskoczyć, wyszukać lukę i wtedy też musimy wczytać się w regulaminy.
LS: Biuro Obsługi Klienta jest oczywiście dla wszystkich klientów TOTALbet, ale ze statystycznego punktu widzenia: z BOK częściej korzystają początkujący typerzy czy może doświadczeni obstawiający? Jak to wygląda?
MS: Trudno powiedzieć, raczej 50/50. Początkujący typer może mieć problem ze zrozumieniem mechanizmu promocji. A doświadczony uważa, że nie rozliczyliśmy czegoś zgodnie z regulaminem. W 90% przypadków racja jest po naszej stronie :)

LS: Jak udało nam się dowiedzieć, jesteś człowiekiem wielu talentów. Poczekaj chwilkę, musimy sprawdzić, bo lista jest pokaźna: m.in. filmowiec, aktor, gondolier, varsawianista oraz trener brazylijskiego jujitsu. Wygląda to tak, jakbyś szykował się na to, że praca konsultanta zostanie w pełni oparta na algorytmach i robotach ;) . A no właśnie, czy coś takiego jest możliwe? Jak ogólnie widzisz przyszłość BOK?
MS: To niektóre z zajęć, które robiłem lub wykonuje wciąż mniej lub bardziej, ale uwierzcie że nie wszystkie :) Praca tutaj w BOK jest dla mnie dodatkiem, tym ustabilizowaniem pewnej sfery, o którym wcześniej wspominałem. W swoim życiu mało pracowałem w biurze i szczerze gdyby nie super klimat, który tworzą mega fajni ludzie z TOTALbet, znając siebie raczej by mnie już gdzieś pogoniło :) Jeśli chodzi o przyszłość BOK to myślę, że dzisiejsza technologia idzie w kierunku większej automatyzacji. Jeszcze spora droga do tego, aby sztuczna inteligencja przejęła obowiązki ludzi, ale kiedyś to nastąpi. Widzimy to na przykład w czatbotach na Facebooku. Niby działają, ale nikt nie chce z nimi gadać :)
LS: Ciekawy punkt widzenia. Jeszcze chcielibyśmy nawiązać do Twojego zainteresowania Warszawą. Skąd ono się wzięło i w jaki sposób je rozwijasz?
MS: Urodziłem się i mieszkam w Warszawie :) Rozwijam je udzielając się w Trupie Teatralnej Warszawiaki.
LS: Drążąc ten temat. Może masz w zanadrzu jakieś ciekawe historie związane ze sportem i Warszawą? Nasi czytelnicy na pewno byliby zachwyceni, gdyby mogli dowiedzieć się czegoś nieoczywistego o sporcie w stolicy.
MS: Długo by tu pisać. Nie brakuje w Warszawie ciekawych postaci, interesujących wątków polityczno – społecznych w obrębie sportu. Zainteresowanych odsyłam do książek „Akademicki sport w XX-wiecznej Warszawy” czy „Sport w przedwojennej Warszawie”. Osobiście historia Jerzego Pawłowskiego – szermierza i jednocześnie agenta CIA - jest dla mnie niezwykle ciekawa.
LS: Jeszcze jedno pytanie do "varsawianisty". Sport w Warszawie jest wszechobecny, ale czy nie uważasz, że potencjał, nawet oparty na bazie historii, nie jest do końca wykorzystywany? Innymi słowy, stolicę chyba stać na więcej? Szczególnie, jeżeli wyłączymy z pytania piłkę nożną i koszykówkę.
MS: Absolutnie potencjał jest niewykorzystany. Szczególnie jeśli chodzi o infrastrukturę. Zapuszczone obiekty m.in.: Skry czy Orła lub ogólna sytuacja np. zapaśników w Warszawie nie sprzyjają wychowywaniu przyszłych sportowców, jednak można zauważyć lekką poprawę w porównaniu z latami ubiegłymi. Myślę, że stać nas na więcej, a wszystkim sportowcom i trenerom należy się szacunek i wyrównanie szans. Należy stworzyć więcej możliwości do treningu, bo chęci i potencjał ludzki jest – tylko w ten sposób będziemy mogli cieszyć się za kilka lat z sukcesów naszych rodaków.
LS: Jesteś bardzo ciekawym rozmówcą, tak więc jeszcze na koniec pociągniemy temat brazylijskiego jujitsu. Jesteś trenerem, a to oznacza, że zawodnikiem też całkiem solidnym musiałeś być. Jakie są Twoje największe osiągnięcia? I barwy jakich jeszcze klubów, oprócz Dragons Den Warszawa, reprezentowałeś?
MS: Nie przesadzałbym :) Na paru zawodach bywałem z lepszym lub gorszym skutkiem. Nie miałem nigdy ciśnienia na zawody – można powiedzieć, że tak jak Warszawa nie wykorzystuje swojego potencjału, tak i ja nie wykorzystywałem swojego w tej materii :) Bywałem w praktycznie wszystkich klubach bjj w Warszawie, aż zostałem na stałe w DD.
LS: Teraz szkolisz innych. Jak to wygląda od strony technicznej? Ilu zawodników masz pod sobą i w jakich kategoriach wiekowych? Gdzie trenujecie i w jakich zawodach startujecie?
MS: Temat rzeka. Bywa różnie, każdy z innej parafii :) Trenujemy na Grochowie i startujemy tam gdzie mamy ochotę – totalna dowolność, to tylko dodatek do życia, nie ma co się spinać. Na Olimpiadę nie jedziemy :) Grunt, żeby wszyscy trenujący mieli przede wszystkim frajdę i mogli aktywnie spędzać czas wolny. Skupiamy się głównie na wzmacnianiu ciała i poznawaniu nowych technik.
LS: Znasz jujitsu od podszewki. Dodatkowo na pewno śledzisz też inne sporty walki. Czy zdarzało Ci się obstawiać je w zakładach bukmacherskich? A jak tak, to co obstawiałeś i z jakim skutkiem? ;)
MS: Kiedyś okazyjnie coś postawiłem - wiadomo UFC. Milionerem nie zostałem :)
LS: Jak już jesteśmy przy zakładach bukmacherskich. Siedzisz w sportach walki, tak więc może masz jakieś praktyczne wskazówki dla typerów. Na co warto zwrócić uwagę, czym się kierować, na kogo stawiać? Które sporty walki są najbardziej przewidywalne?
MS: Myślę, że warto obserwować jak zawodnicy trenują, kiedy mieli walki i jak zachowują się z danym typem zawodnika (jeden jest lepszy w parterze, inny w stójce). Takim typem zawodnika, który może być najbardziej wszechstronny wydaje mi się być zapaśnik.
LS: To było ostatnie pytanie, sprawnie dotarliśmy do końca. Dziękujemy za rozmowę! I od razu zapraszamy na drugą część, bo lista pytań do Ciebie jest jeszcze bardzo długa.
MS: Dzięki!
AD VOCEM po wywiadzie
Bukmacher TOTALbet Zakłady Bukmacherskie, co potwierdza w stu procentach powyższy wywiad, w Biurze Obsługi Klienta zatrudnia najlepszych fachowców, którzy potrafią rozmawiać z każdym typerem - nawet tym początkującym.
Dlatego też, jeśli zależy Wam na dobrym kontakcie z operatorem internetowym, u którego obstawiacie regularnie pewne kupony bukmacherskie z wysokimi kursami online, to w pierwszej kolejności powinniście rozważyć założenie konta właśnie u tego buka - koniecznie z zastosowaniem kodu promocyjnego Totalbet, czyli: LEGALSPORT. Kod możesz użyć w aplikacji na telefon lub przeglądarce internetowej, dzięki czemu otrzymasz lepsze warunki finansowe na nowym koncie.
Obecnie gracze oceniają BOK w TOTALbet na mocną 9 w 10-stopniowej skali, tak więc wydaje nam się, że dodatkowej rekomendacji nie trzeba przedstawiać.