Czy gra na jednorękim bandycie to hazard?

Zastanawiasz się, czy tego typu rozrywka ma cokolwiek wspólnego z hazardem? Otóż ma, i to bardzo dużo.
Automaty do gier, czyli tzw. gry cylindryczne, to jedna z form gier losowych na pieniądze. Co więcej, jak wskazują badania przeprowadzane w różnych krajach, niosą one ze sobą spore ryzyko uzależnienia od hazardu.
To właśnie m.in. dlatego w Polsce tak mocno ograniczono do nich dostęp. Dzięki wprowadzonej nowelizacji ustawy hazardowej, salony gier z automatami mogą działać tylko pod kontrolą państwa. Punkty uruchamia i prowadzi Totalizator Sportowy. Funkcjonują w nich specjalne mechanizmy, minimalizujące to zagrożenie.
Na początku było gratisowe cygaro
Wróćmy jednak do samego początku, czyli ustalmy, czym jest hazard. To nie ryzykowna i niebezpieczna gra, lecz po prostu każdy rodzaj gry, której wynik zależy od przypadku, czyli jest niemożliwy do przewidzenia, a wygrana oznacza uzyskanie określonej sumy pieniędzy lub wartościowego przedmiotu.
Jednoręki bandyta spełnia wszystkie te kryteria, a więc gra na jednorękim bandycie to hazard. Przy okazji warto wspomnieć, że pierwsze automaty tego typu nie oferowały żadnych wygranych. Zwycięzcy, u których symbole owoców ustawiły się w jednej linii, otrzymywali od barmana (ponieważ maszyny stały w barach) gratisowego drinka lub cygaro. W klasycznym, skonstruowanym pod koniec XIX wieku, automacie Liberty Bell najwyższa wygrana wynosiła 50 centów. Zdarzały się także maszyny, w których wygrywało się… gumę do żucia. Jednoręcy bandyci z automatycznie wypłacanymi wygranymi pojawili się dopiero w 1963 roku.
Nie ma wątpliwości, że gra na automatach potrafi mocno angażować. Maszyny są bowiem tak skonstruowane, by intensywnie oddziaływać na zmysł wzroku i słuchu. Do tego dochodzi duża zmienność zdarzeń, szybka akcja, oraz to charakterystyczne wrażenie, że wygrana była „tuż, tuż” – bo symbole prawie znalazły się na jednej linii.
Te elementy silnie motywują do dalszego grania. Hazardzista wierzy, że skoro przed chwilą prawie wygrał, to następnym razem na pewno osiągnie swój cel – nie potrafi więc przerwać.
Łatwo o nadmierną słabość wobec jednorękich bandytów
Mówi się, że automaty uzależniają „z siłą kokainy”, ponieważ gracze potrafią przy nich zupełnie zapominać o innych aktywnościach życiowych, tracą poczucie czasu i przez długie godziny nie odchodzą od maszyny, wydając wszystkie posiadane pieniądze oraz zapożyczając się, jeśli tylko mają taką możliwość. Oczywiście, dotyczy to osób podatnych na uzależnienie – tych, u których rozgrywka wywołuje silne emocje. Im są one intensywniejsze, tym bardziej rośnie ryzyko nałogu.
W wielu krajach tę siłę przyciągania uzupełnia łatwa dostępność automatów do gier – bywa, że stoją one praktycznie w każdym pubie, barze i klubie, także w małych miejscowościach, w których dostęp do innego typu rozrywek jest mocno utrudniony. W Australii np. szacuje się, że jest więcej automatów niż mieszkańców. W Wielkiej Brytanii na automatach mogą grać też dzieci. Niestety sprawia to, że aż 6 proc. brytyjskich nastolatków jest od nich uzależnionych. Kilka lat temu w hiszpańskiej Katalonii w automatach zamontowano system, który ma chronić gracza przed ryzykiem popadnięcia w nadmierną słabość wobec hazardu. Maszyna co pół godziny przypomina o upływie czasu, po godzinie nieprzerwanej gry zaczyna informować o zagrożeniu uzależnieniem, a po 90 minutach po prostu się wyłącza. Chodzi o wyrwanie gracza ze swego rodzaju transu, w który można wpaść mocno angażując się w rozgrywkę.
Jednoręki bandyta to maszyna hazardowa
Automaty do gry, w tym jednoręcy bandyci to hazard, i to w swojej klasycznej postaci. Można korzystać z nich w celach wyłącznie rozrywkowych i grać w sposób odpowiedzialny. Jednak maszyny są tak skonstruowane, iż bardzo silnie angażują niektórych graczy. Zaś wysoki poziom emocji sprzyja niestety pojawianiu się nadmiernej słabości wobec hazardu.
By zminimalizować ryzyko, w niektórych krajach montuje się zabezpieczenia, ostrzegające graczy przed uzależnieniem. Także w Polsce w salonach gier prowadzonych przez Totalizator Sportowy, instalowane są systemy uświadamiające długość czasu gry i wydane na nią pieniądze.