Niemcy tracą kolejną gwiazdę. Stephan Leyhe podjął decyzję o zakończeniu kariery.

W czwartek 20 marca za pośrednictwem mediów społecznościowych Niemiecki Związek Narciarski w Willingen poinformował o zaskakującej decyzji 33-latka. Wraz z oświadczeniem możemy zobaczyć krótki film, w którym ogłosił przejście na sportową emeryturę.
- W mojej karierze było wiele pięknych momentów, do których zawsze będę chętnie wracał wspomnieniami. Nadszedł czas, aby powiedzieć do widzenia. Dziękuję za wiele niezapomnianych chwil! - przekazał Stephan Leyhe.
Stephan Leyhe zadebiutował w zawodach Pucharu Świata 20 grudnia 2014 r. w Engelbergu. W swoim dorobku posiada 5 tytułów drużynowych seniorskich imprez mistrzowskich — srebro (Pjongczang 2018) i brąz (Pekin 2022) zimowych igrzysk olimpijskich, złoto mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym (Seefeld 2019) oraz srebro (Bad Mitterndorf 2016) i brąz (Bad Mitterndorf 2024) MŚ w lotach narciarskich. 33-latek wygrał jeden konkurs Pucharu Świata. Sześciokrotnie stawał na podium w tych zawodach. W tradycyjnym Turnieju Czterech Skoczni w sezonie 2018/2019 uplasował się na trzecim miejscu. Najlepsze wyniki zanotował w sezonie 2019/2020, który skończył na szóstym miejscu w klasyfikacji generalnej PŚ.
Tegoroczny sezon nie był dla Leyhe łaskawy. Ani razu nie znalazł się w czołowej dziesiątce konkursów Pucharu Świata. Najlepiej spisał się w Lillehammer i Wiśle, gdzie udało mu się osiągnąć 18. miejsce. W 16 startach reprezentant Niemiec uzbierał zaledwie 66 punktów.
- Dziękujemy Stephanowi za wszystkie niesamowite emocje, jakie dostarczał przez lata - powiedział prezes Ski-Club Willingen, Jürgen Hensel. - Jego sukcesy i wkład w niemieckie skoki narciarskie pozostaną niezapomniane - dodał.
Reklama
Można powiedzieć, że pewna era powoli kończy się dla Niemców w skokach narciarskich. Andread Wellinger oraz Pius Paschke wciąż znajdują swoje miejsce w czołowej 10 PŚ, ale formy od dawna odnaleźć nie może Karl Geiger. Niedawno pojawiła się również informacja o tym, że na sportową emeryturę zdecydował się także Markus Eisenbichler. 33-letni skoczek od wielu miesięcy nie był w stanie odzyskać regularności, wobec czego podjął decyzję zakończeniu swojej sportowej kariery.