Wypowiedzi po Piast - Śląsk 2:0, "Wszystko poszło źle!"
Jacek Magiera: Zapomnijmy o tamtym sezonie
- Gratulacje dla Piasta za zwycięstwo. Myślę, że oglądaliśmy dziś dwie różne połowy, ale były one podyktowane tym, że rywale w pierwszej prowadzili już 2:0 i w drugiej części oddali inicjatywę. Szybko stracony gol spowodował, że musieliśmy zmienić nasze plany na ten mecz. Mieliśmy wiele z gry, natomiast nie stwarzaliśmy konkretnych sytuacji, szczególnie w pierwszej połowie. W drugiej części zabrakło najważniejszego, czyli goli. Najbardziej żałujemy okazji dwóch naszych stoperów, Rejczyka czy Guercio. Tam mogliśmy pokusić się o gole, które włączyłyby nas do walki o korzystny wynik - powiedział Jacek Magiera tuż po meczu na konferencji prasowej.
- Aż tak dużej różnych nie było między zespołami, ale żeby zdobywać punkty, trzeba strzelać gole, a my dziś tego nie zrobiliśmy. Nie powiedziałbym, że biliśmy głową w mur. Piast miał swój plan na drugą połowę. Mieli szczelną obronę, podawali piłki na wysokiego napastnika. W pierwszej części za mało wykonywaliśmy grania w boczne sektory boiska do Gerstensteina i Nahuela. W drugiej połowie przeszliśmy na system z czterema obrońcami i nasza gra wyglądała inaczej. Trochę okazji stworzyliśmy. To czego brakowało to strzelonej bramki - zaznaczył.
reklama
- Może być tak, że Cebula będzie już w kadrze na mecz z Rygą. Dowiemy się o tym dopiero po powrocie do Wrocławia, ale są duże szanse, że tak się stanie. Dziś za wszelką cenę chcieliśmy dać szanse na pokazanie się Tudorowi Balucie. Szukamy różnych rozwiązań. Dziś wystawiliśmy inny skład od początku, cały czas jesteśmy na placu budowy, aby dokonać jak najlepszego wyboru na poszczególny mecz. Nie było znaczącego powodu dzisiejszej absencji Jezierskiego. Gramy dużo meczów. Założeniem na to spotkanie było to, żeby sprawdzić, jak wygląda nasz nowy nabytek, czyli Baluta i stąd zabrakło miejsca w kadrze meczowej dla Kuby - stwierdził.
- Zapomnijmy o tamtym sezonie. Dziś jest nowe rozdanie, nowa drużyna, wszystko jest inne. Żeby zawodnik doszedł do odpowiedniej dyspozycji, powinien grać. Uważam, że jest on na tyle ważny dla zespołu, że potrzebuje tych spotkań. Za Piotra Samca-Talara zagrał dziś Burak Ince, który od grudnia nie pojawiał się w wyjściowej jedenastce. Planowałem, żeby również Ortiz wyszedł dziś na murawę, natomiast sytuacja taktyczna spowodowała, że nie mogliśmy go wprowadzić - dodał.
Peter Pokorny: Wszystko poszło dzisiaj źle
- Wszystko poszło dzisiaj źle. Nie możemy zaczynać spotkań w ten sposób. Znów tracimy gola na samym początku meczu. Tak samo było w dwóch poprzednich pojedynkach. Musimy szybko wprowadzić poprawki. Czwartek będzie dla nas bardzo ważnym dniem. Musimy dobrze wejść w ten mecz z Rigą FC. Wiemy, że liczy się w nim tylko zwycięstwo. Na pewno nie straciliśmy pewności siebie - powiedział po spotkaniu zawodnik Śląska Wrocław, Peter Pokorny.
- Gorsze mecze się zdarzają i niestety dziś wyglądaliśmy słabo. To nasza sprawa, co powiedzieliśmy sobie w szatni. Wiemy jednak, co musimy zrobić, aby z czwartkowego spotkania wyjść zwycięsko. Mentalność to bardzo ważna kwestia. Musimy walczyć, biegać, robić wszystko, aby wygrywać. Jak najszybciej trzeba zapomnieć o tym meczu z Piastem. Od teraz zaczynamy przygotowania do bardzo istotnego starcia w czwartek. Trudno powiedzieć coś więcej na temat współpracy z debiutującym dziś Tudorem Balutą. Tudor wszedł w 71. minucie i ciężkim momencie. Przegrywaliśmy już wtedy 0:2. Głęboko jednak wierzę, że dobrze wejdzie do zespołu i będzie naszym mocnym punktem - dodał.
Petr Schwarz: Wszyscy muszą się bardziej zintegrować
- Chcieliśmy inaczej wejść w mecz, ale zaczęło się niestety nie po naszej myśli. Szybko stracona bramka, która niestety zadecydowała o wyniku. Pierwsza połowa nie była taka, jaką planowaliśmy, zdążyli nas jeszcze pod koniec dobić. Zagraliśmy słabo. Nie udaje nam się trzeci mecz z rzędu. Po dwóch meczach w lidze mamy jeden punkt, nie tak chcieliśmy zacząć. Piast miał wynik i mądrze nas wyczekiwali. Skupili się na obronie i udało im się to - stwierdził po meczu Petr Schwarz, pomocnik Śląska Wrocław.
reklama
- Zagrali bardzo mądrze w defensywie. Mieliśmy fajny sezon, teraz w szatni zaszło dużo zmian i musimy zapomnieć o tym, co było, tylko budować kolejne wyniki. Zawodnicy muszą się zgrać, wszyscy muszą się bardziej zintegrować. Musimy się z tym pospieszyć, bo już zaczął się sezon, a my zaliczyliśmy falstart. Każdy z zawodników też musi samemu wyciągnąć wnioski, co kto ma do poprawy i w czwartek trzeba wygrać dla naszych fanów oraz samych siebie - dodał.