Co można poprawić w ustawie hazardowej – cz.1
Skuteczność wprowadzonej niemal dekadę temu ustawy hazardowej okazała się w praktyce bardzo wątpliwa. W jej założeniach bukmacherzy mieli działać tylko na podstawie zezwolenia, wydanego przez Ministra Finansów, hazard online praktycznie miał zniknąć, a punkty z automatami przestać świecić swoimi neonowymi reklamami na każdej ulicy.
Koncepcja, jaką kierowali się autorzy ustawy nie miała jednak przełożenia na rynek. Hazard, zamiast być jedną z części gospodarki, przeniósł się do szarej strefy.
Co więcej, zaostrzenie przepisów wpłynęło na zwiększenie się szarej strefy gier hazardowych w Polsce. Do 2010 r. rynek gier na automatach prężnie się rozwijał, nie był to jednak żaden boom na tego rodzaju gry. Wszystko zmieniło się wraz z wejściem w życie nowych przepisów, regulujących gry na „jednorękich bandytach”. W założeniach miały one zlikwidować łatwość dostępu do gier i przenieść możliwość ich organizacji na teren kasyn, jednak w praktyce wadliwe prawo nie dawało odpowiednich narzędzi do ścigania nieuczciwych przedsiębiorców, co z kolei skutkowało masowym rozkwitem nowych punktów, oferujących gry na automatach. A więc przed 2010 r. branża automatów do gier prężnie się rozwijała, a po 2010 r. wystąpił jej gigantyczny skok, skutkujący pojawieniem się punktu do gier praktycznie na każdym osiedlu – wszystko „dzięki” nowym przepisom.
Nowelizacja ustawy hazardowej: monopol lekiem na szarą strefę?
Ustawodawca widząc, iż dotychczasowe regulacje nie mają mocy prawnej, zdecydował się na zmianę podejścia i dokonał nowelizacji ustawy. Od 1 kwietnia 2017 r. urządzanie gier hazardowych na automatach nie musi odbywać się wyłącznie na terenie kasyn – gry na maszynach dozwolone są również w punktach stacjonarnych. Jednak monopol (wyłączność) na organizację takich gier ma Skarb Państwa, a zadanie organizacji punktów z automatami do gier powierzono państwowej spółce Totalizator Sportowy. Od tego czasu jedynym legalnym punktem, w którym można zagrać w „jednorękiego bandytę” jest punkt Totalizatora Sportowego.
Monopol państwa oraz liberalizacja dostępności punktów z automatami ma w zamyśle Ministerstwa Finansów wyeliminować szarą strefę. Jednak minął już rok od momentu wejścia w życie zapisów nowelizacji, a nielegalne punkty nadal istnieją, tylko zostały pozbawione świecących z daleka neonów. Owszem, upaństwowienie punktów przyniesie zyski w postaci przychodów z działalności oraz podatków, jednak należy pamiętać, iż otwarcie nowych punktów i ich profesjonalne wyposażenie również wiąże się z kosztami.
Nowelizacja ustawy o grach losowych doprowadziła więc do sytuacji, w której państwo musi ponieść koszty otworzenia działalności w zakresie legalnych punktów z automatami do gier (co pokrywane jest z pieniędzy podatników) oraz nadal traci pieniądze na zwalczanie nielegalnych punktów do gier. Nadal istnieje rozległa szara strefa, która charakteryzuje się brakiem jakiejkolwiek kontroli ze strony państwa oraz co oczywiste stratami z tytułu należnych podatków.
Co zrobić aby wyeliminować nielegalny hazard?
Przyjęte rozwiązania powodują, iż Skarb Państwa ponosi koszty i straty z tytułu utrzymania Krajowej Administracji Skarbowej i delegowania funkcjonariuszy do walki z nielegalnym hazardem, konieczności wyposażenia państwowych lokali do gier, a dodatkowo w dalszym ciągu notuje brak wpływu z podatków od punktów, organizujących gry na automatach wbrew ustawie.
Przychody z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej nie są w stanie pokryć wspomnianych wyżej kosztów. Należy zastanowić się czy państwo polskie stać na sztuczną reglamentację hazardu i czy nie lepszym rozwiązaniem byłoby pójście w stronę liberalizacji prawa hazardowego.
Wydaje się, że bardziej zasadne jest rozwiązanie, pozwalające prowadzić prywatną działalność gospodarczą z zakresu organizowania gier na automatach, z tym, że przy wzmożonej kontroli państwa. Takie rozwiązanie zwiększyłoby wpływy do budżetu, ograniczyło znacznie szarą strefę oraz skończyło z mitem ochrony obywateli poprzez zakazanie hazardu. O tym ostatnim nie może być aktualnie mowy, skoro gracz może skorzystać z oferty nielegalnego organizatora nawet na terenie dworca kolejowego czy autobusowego. W chwili obecnej ochrona obywateli przez skutkami nielegalnego hazardu po porostu nie istnieje, co również przemawia za koniecznością dalszych zmian w ustawie hazardowej.
To jeszcze nie wszystkie propozycje zmian, których wprowadzenie mogłoby w korzystny sposób wpłynąć na funkcjonalność i skuteczność ustawy o grach losowych. O kolejnych pomysłach będziemy pisać w dalszych częściach tekstu. Zapraszamy do lektury!
Warto jednak dodać, że – choć w dalszym ciągu wymaga ona prac, zwiększających jej faktyczną skuteczność – znowelizowana ustawa hazardowa w znaczącym stopniu zmieniła kształt rynku gier hazardowych w Polsce, pozytywnie przyczyniając się do jego przekształcenia. Wprowadzenie rejestru domen zakazanych istotnie zmniejszyło dostępność nielegalnego hazardu online, legalni bukmacherzy mają znacznie większe możliwości reklamy a firmy hazardowe są zobligowane do wdrożenia regulaminu odpowiedzialnej gry, zwiększającego bezpieczeństwo graczy. O tych i pozostałych korzyściach, płynących ze zmian, jakie wprowadziła nowelizacja ustawy hazardowej, przeczytacie w tym tekście.
Warto wiedzieć o polskiej ustawie hazardowej
- Ustawa o grach hazardowych przyczyniła się do zwiększenia szarej strefy;
- Nowelizacja ustawy pozwala na większą dostępność punktów z automatami;
- Nielegalne punkty gier na automatach nadal funkcjonują;
- Należy dokonać analizy, czy liberalizm w zakresie gier na automatach jest lepszy dla społeczeństwa.