Czy rejestr domen zakazanych może zostać zlikwidowany?
Zgodnie z zapisami nowej ustawy hazardowej, do Rejestru Domen Służących do Oferowania Gier Hazardowych Niezgodnie z Ustawą trafiają adresy stron internetowych firm bukmacherskich.
Takie buki nie posiadają licencji resortu finansów, pozwalającej w legalny sposób oferować swoje usługi na terenie Polski. Dostawcy Internetu mają obowiązek zablokować dostęp do tego typu strony w ciągu 48 godzin od umieszczenia jej w rejestrze, zaś operatorzy płatności muszą w ciągu 30 dni zablokować możliwość dokonywania transakcji finansowych na rzecz jej właściciela.
Niedotrzymanie tych terminów może skończyć się dla operatorów Internetu i płatności grzywną w wysokości do 250 tys. zł. Z kolei podmioty, które uważają, że w rejestrze znalazły się niesłusznie, mają prawo złożyć odwołanie od tej decyzji, a także skorzystać z drogi sądowej.
MF: Rejestr domen zakazanych spełnia swoje zadania
Regulacja branży zakładów wzajemnych oraz ustanowienie Rejestru Domen Służących do Oferowania Gier Hazardowych Niezgodnie z Ustawą spotkały się z aprobatą legalnych firm bukmacherskich, działających w Polsce. – Od początku 2017 roku obserwujemy zwiększony napływ klientów w związku z nową ustawą hazardową i wycofywaniem się części zagranicznych bukmacherów. Można więc oczekiwać zwiększenia obrotów legalnej branży w tym roku, a co za tym idzie – wzrostu dochodów budżetowych – powiedział „Gazecie Wyborczej” Mateusz Juroszek, prezes firmy Start Typ Sport.
W lipcu 2017 r. do Sejmu trafiła jednak złożona przez osobę prywatną petycja, w której domagała się ona usunięcia z ustawy hazardowej art. 15f, ustanawiającego Rejestr. Według autora petycji, wpisu do Rejestru dokonuje się z urzędu i dopiero po tym fakcie istnieje możliwość złożenia odwołania, a to daje Ministerstwu Finansów możliwość długotrwałej blokady treści, znajdującej na danej stronie.
Dodatkowo, ustanowienie Rejestru miałoby być niezgodne z art. 54. Konstytucji RP, zapewniającym wolność słowa oraz zakazującym prewencyjnej cenzury środków masowego przekazu. W grudniu 2017 r. rzeczoną petycję omówiono podczas posiedzenia sejmowej Komisji ds. Petycji. W trakcie posiedzenia podkreślono, że właściciel domeny, która trafi do Rejestru, ma prawo do złożenia odwołania, zaś Minister Finansów ma zaledwie 7 dni na podjęcie ostatecznej decyzji, nie ma więc mowy o długotrwałym blokowaniu treści na stronie, które w Rejestrze znalazłaby się omyłkowo.
Według informacji resortu finansów, do dnia posiedzenia (odbyło się ono 12 grudnia 2017 r.) do ministerstwa wpłynęło zaledwie 10 odwołań i we wszystkich tych przypadkach sprawa od razu trafiła do sądu administracyjnego. Po wyjaśnieniach ze strony przedstawiciela resortu finansów członkowie Komisji jednogłośnie odrzucili żądanie zawarte w petycji.
Rejestr Domen Służących do Oferowania Gier Hazardowych Niezgodnie z Ustawą nadal pozostaje wiarygodnym, rządowym źródłem, dotyczącym informacji na temat stron internetowych bukmacherów bez licencji Ministerstwa Finansów.