Na jakich zakładach bukmacherzy zarobili najwięcej w 2018 roku
W I kwartale 2017 r. wpływy z podatku od gier z tego tytułu wynosiły jedynie 32 886 tys. zł, a w analogicznym okresie w 2018 r. – już 104 726 tys. zł.
Polacy zaczęli też częściej stawiać zakłady dotyczące komputerowych zdarzeń wirtualnych (wyścigi, piłka nożna, tenis).
Zgodnie z art. 75 ust. 1 ustawy o grach losowych, legalni bukmacherzy z licencją MF muszą rozliczać się z urzędem skarbowym z prowadzonej działalności w okresach miesięcznych (do 10. dnia miesiąca za poprzedni miesiąc).
Na podstawie uzyskanych w ten sposób informacji Ministerstwo Finansów opublikowało zestawienie, dotyczące wpływów z podatku od gier z podziałem na kanały dystrybucji (online i offline) oraz na poszczególne kategorie zakładów wzajemnych (współzawodnictwo ludzi i zwierząt, zdarzenia wirtualne, inne zakłady).
Na ich podstawie można określić, które rodzaje zakładów bukmacherskich cieszą się obecnie wśród Polaków największą popularnością. Jaki bonus u którego bukmachera najlepiej odebrać? Sprawdź, niżej w tabeli.
Dlaczego bukmacherzy więcej zarabiają na zakładach online?
Przed nowelizacją ustawy o grach hazardowych 90% polskiego rynku zakładów należało do spółek, działających bez zezwolenia Ministra Finansów. Utworzenie rejestru domen zakazanych (hazard.mf.gov.pl) na podstawie art. 15f umożliwiło blokowanie nielegalnych portali bukmacherskich przez operatorów Internetu (art. 15f ust. 5).
Dodatkowym narzędziem, utrudniającym taką działalność, jest zobowiązanie dostawców płatności do zaprzestania realizowania transakcji finansowych na ich rzecz (art. 15g), co oznacza, że polski gracz nie może wpłacić pieniędzy na konto nielegalnego bukmachera, nie może też wypłacić ewentualnej wygranej. Lista bukmacherów bez licencji MF jest na bieżąco aktualizowana (pod koniec lipca 2018 roku w rządowej ewidencji figurowało już niemal 2 500 adresów), więc gracze nie mają już takiej swobody w korzystaniu z nieautoryzowanych ofert bukmacherskich.
Rejestr domen służących do oferowania gier hazardowych niezgodnie z ustawą pełni również funkcje informacyjne – każda próba wejścia na zablokowaną stronę kończy się przekierowaniem na komunikat MF z listą licencjonowanych spółek przyjmujących zakłady w sieci. Gracze częściej korzystają z oferty legalnych bukmacherów.
Dochody legalnych buków internetowych w 2018
Już w II kwartale 2017 r. odnotowano dwukrotny wzrost wpływów podatkowych z zakładów online (z 32 886 tys. zł do 65 994 tys. zł), co świadczy o tym, że samo wejście w życie nowelizacji ustawy hazardowej (1 kwietnia 2017 r.) wywarło pozytywny skutek na rynek bukmacherski.
Legalne spółki zaczęły jeszcze więcej zarabiać w III kwartale (81 836 tys. zł zapłaconego podatku) i IV kwartale 2017 r. (98 509 tys. zł należności fiskalnych). Trend wzrostowy został utrzymany w I kwartale 2018 r. – do budżetu państwa trafiło wówczas aż 104 726 tys. zł podatku z zakładów wzajemnych zawieranych przez Internet.
Na nowelizacji ustawy hazardowej skorzystali zatem nie tylko legalni bukmacherzy, ale również Skarb Państwa. Kwoty podatku z punków stacjonarnych pozostały natomiast na stałym poziomie ponad 30 mln zł.
Co Polacy obstawiali najbardziej w 2018 roku
Zgodnie z art. 74 pkt 6 i 7 ustawy o grach losowych, od każdego postawionego zakładu wzajemnego trafia do fiskusa 12% wpłaconej stawki, jeśli nie dotyczy on współzawodnictwa zwierząt (obstawianie wyścigów np. konnych jest objęte 2,5% stawką podatkową).
W Polsce obstawianie wyścigów zwierząt nie jest tak powszechne tak jak np. w Holandii czy Belgii. Polskim bukmacherem, specjalizującym się w wyścigach konnych, jest Traf (gracze mogą stawiać zakłady wzajemne w punktach naziemnych na wyścigi z torów na Służewcu i we Francji), ale inne firmy również oferują obstawianie wyścigów zwierząt, także przez Internet.
W I kwartale 2018 r. podatki z tego tytułu (z zakładów na współzawodnictwo zwierząt online i offline) wyniosły jedynie 69 tys. zł. W tym samym okresie na innych zakładach (objętych 12%podatkiem) fiskus zarobił aż 140 979 tys. zł.
Najczęściej Polacy obstawiają współzawodnictwo ludzi, czyli zakłady sportowe (czołowe znaczenie ma piłka nożna, ale licencjonowani bukmacherzy mają szeroką ofertę także z innych dyscyplin, np. koszykówki, siatkówki czy tenisa ziemnego oraz esportu - gier komputerowych).
Rosnącą popularnością cieszą się zakłady na zdarzenia wirtualne: w II kwartale 2017 r. wpływy z podatku od gier z tego tytułu wynosiły jedynie 1 834 tys. zł, natomiast w I kwartale 2018 r. kwota ta wzrosła do 12 925 tys. zł. Tu przeczytasz więcej o komputerowej piłce nożnej i wirtualnych sportach drużynowych.
Warto wiedzieć
- Utworzenie rejestru domen zakazanych na mocy znowelizowanej ustawy hazardowej doprowadziło do przekierowania aktywności graczy do licencjonowanych bukmacherów online
- Wpływy z podatku od gier świadczą o tym, że Polacy stawiają najwięcej na zakłady sportowe ludzi, a najmniej na wyścigi zwierząt
- Między I a IV kwartałem 2017 r. wartość podatku z legalnie zawartych zakładów na zdarzenia wirtualne wzrosła o ok. 10 mln zł