Czy hazardzista potrafi kochać?

05.11.2024, 06:34
Autor: M. Stępień
Spis treści
Rozwiń
  1. Co czuje hazardzista patologiczny?
  2. Zdolność do kochania wraca w procesie zdrowienia
    1. Hazardzista potrafi kochać
hazard a miłość - zdjęcie do tekstu
Czy hazardzista jest zdolny do odczuwania miłości?

Na początku trzeba by ustalić, kto to jest hazardzista. Bo na poziomie ogólnym hazardzistą jest każdy uczestnikiem gier losowych na pieniądze.

Nawet ten, który raz na miesiąc skreśla liczby na kuponie Totalizatora Sportowego, od czasu do czasu stawia zakłady bukmacherskie lub dla rozrywki kupuje w kiosku zdrapkę i szuka wygranych.

Takich graczy jest znacząca większość, a tego typu – sporadyczny, towarzyski – udział w hazardzie nie ma żadnego wpływu na życie uczuciowe. Jeśli więc osoba raz na jakiś czas wykupująca zakład u bukmachera potrafiła kochać, zanim zaczęła typować wyniki, to po rozpoczęciu obstawiania nadal to potrafi.

Co czuje hazardzista patologiczny?

W tak postawionym pytaniu może jednak chodzić o kogoś innego – o hazardzistę patologicznego, czyli człowieka dotkniętego uzależnieniem behawioralnym od hazardu. Choć statystycznie nie jest to problem liczny – dotyka ok. 2 proc. graczy w Polsce, bardzo silnie wpływa na życie bliskich osoby uzależnionej. Rodziny, obserwując zachowanie hazardzisty patologicznego, często zmagają się z pytaniem: czy on/ona nas jeszcze kocha? I czy w ogóle jest jeszcze zdolny/-a do tego typu uczuć?

Taka wątpliwość pojawia się, ponieważ uzależniony od zakładów bukmacherskich lub innej gry hazardowej na etapie silnego rozwoju swojej słabości myśli wyłącznie o możliwości dalszego grania, i temu przymusowi gry podporządkowuje wszystkie działania. Nie liczy się więc dla niego nic więcej, jak tylko: znaleźć czas na grę i znaleźć na nią pieniądze. Człowiek w takim stanie nie pamięta o swoich zobowiązaniach, obietnicach, często przestaje chodzić do pracy, a przy tym oszukuje swoje otoczenie najdłużej jak się da, by nikt nie domyślił się, w jakim jest stanie – odczuwa bowiem jednocześnie silne poczucie winy. Ta mieszanka przymusu gry i obwiniania się skłania go do rozmaitych, często nieakceptowalnych, zachowań. To może być agresja, może być również łamanie prawa.

Na tym etapie miłość rzeczywiście nie jest uczuciem, do którego hazardzista patologiczny miałby dostęp – dlatego można by powiedzieć, że patologiczny hazardzista nie potrafi kochać. Ale – to czasowy efekt choroby, a nie cecha osobowości patologicznego hazardzisty. Sterujące nim emocje nie pozostawiają miejsca na nic innego poza zrealizowaniem potrzeby gry czy obstawiania zakładów.

Zdolność do kochania wraca w procesie zdrowienia

Czy z takiego stanu można wrócić do normalności? Oczywiście. Potrzeba jednak woli uzależnionego – podstawą jest więc jego decyzja o tym, że chce wyzdrowieć, nawet jeśli proces zdrowienia będzie trudny i potrwa kilka miesięcy. Kiedy zdecyduje się na to, powinien poszukać pomocy – samemu bardzo trudno wydostać się z uzależnienia od hazardu, bo trzeba zobaczyć mechanizmy, które sprawiły, że słabość wobec hazardu tak mocno zdominowała życie. Praktycznie nie sposób przyjrzeć się tym mechanizmom bez osób, które je rozumieją, ale im nie podlegają.

Najlepszym wsparciem jest doświadczony w uzależnieniach behawioralnych terapeuta (tu przeczytasz gdzie leczyć uzależnienie od hazardu). Regularne spotkania z nim pomagają przetrwać najtrudniejszy po odstawieniu gry okres, ale też – naprawić relacje. To ten moment, gdy dobre uczucia znów się pojawiają, czyli kiedy uzależnionemu od gier hazardowych wraca zdolność kochania. Można więc odbudować związek, relację z dziećmi, choć zazwyczaj wymaga to sporego wysiłku obu stron.

Dla bliskich patologicznego hazardzisty najważniejsze jest, by pamiętali, że mają przed sobą tego samego człowieka, którego znają od lat. Ten człowiek nadal potrafi kochać, wspierać i normalnie żyć – ale teraz jest chory. Ta choroba tym się różni od fizjologicznych, że nie można się z niej wyleczyć wbrew własnej woli. Niezbędna jest decyzja uzależnionego, że chce poradzić sobie ze słabością i znów mieć kontrolę nad swoim życiem. Bez woli zainteresowanego proces zdrowienia po prostu się nie rozpocznie – niezależnie od tego, jak wielka będzie wola jego rodziny.

Hazardzista potrafi kochać

Typowy hazardzista, grający towarzysko lub sporadycznie obstawiający zakłady bukmacherskie, to normalny człowiek, który potrafi kochać – tak samo jak osoby, które nie mają nic wspólnego z grami na pieniądze. Natomiast hazardzista uzależniony w momencie największego nasilenia swojej słabości odczuwa tak wielki przymus gry, że zaspokojenie go staje się dla niego najważniejszym zadaniem w życiu.

I wtedy niestety na plan dalszy schodzą uczucia wobec bliskich. Aby do relacji wróciła miłość, niezbędna jest terapia patologicznego gracza, a ta musi być poprzedzona jego decyzją o chęci pozbycia się hazardowej słabości.

Komentarze (0)
Skomentuj artykuł pt. Czy hazardzista potrafi kochać?
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA i mają zastosowanie polityka prywatności oraz warunki korzystania z usługi Google.
Nasza strona internetowa wykorzystuje pliki cookies (ciasteczka). Kontynuując przeglądanie witryny wyrażasz zgodę na postanowienia naszej polityki prywatności dotyczącej plików cookies.