Dlaczego hazardzista gra?
Profesjonaliści przede wszystkim myślą o pieniądzach – oraz np. o zajęciu wysokiej pozycji w turnieju, jeśli grają choćby w pokera. Mają swoją strategię, między rozgrywkami uczą się i trenują, dokładnie też wyliczają, co im się bardziej opłaca.
Legalny bukmacher = bezpieczniejsza gra
Lista legalnych bukmacherów z licencją MF >
Motywują ich więc przede wszystkim wysokie wygrane oraz prestiż. Podobnie jest w przypadku osób, profesjonalnie obstawiających zakłady bukmacherskie: oni również mają swoje ustalone strategie, a w grze nie kierują się emocjami, tylko chłodną kalkulacją.
Zupełnie co innego dzieje się w głowach graczy uzależnionych od hazardu (tu znajdziesz więcej informacji o tym jak funkcjonuje mózg gracza nałogowego). Oni podporządkowują grze całe swoje życie. Dlaczego tak robią? Specjaliści dokładnie to zbadali. Okazuje się, że hazardzistów można podzielić na dwa typy: hazardzistów akcji i hazardzistów ucieczki. Zależnie od tego, do którego typu należy gracz, co innego motywuje jego zachowania.
Hazardziści akcji
Są to osoby, które w grze szukają pobudzenia. Najczęściej swoją przygodę z hazardem zaczynają dość wcześnie, granie jest dla nich prawdziwą przyjemnością – i dlatego chcą ją powtarzać. Widać tu działanie substancji wydzielającej się w mózgu o nazwie „dopamina”. Jest jej tym więcej, im większą przyjemność sprawia człowiekowi to, co robi. Dziś już wiadomo, że hazardowa dopamina potrafi być uzależniająca, a choć u hazardzistów akcji uzależnienie rozwija się wolniej, często przez długie lata, z biegiem czasu rośnie zapotrzebowanie na coraz mocniejsze bodźce, dlatego gra staje się coraz bardziej ryzykowna, stawki robią się bardzo wysokie, a gracze wybierają gry grupowe, by poczuć jednocześnie adrenalinę dzięki bezpośredniej rywalizacji.
Hazardzistami akcji częściej są mężczyźni niż kobiety, z reguły grają w pokera, ruletkę, inne gry karciane, czasem na automatach lub stawiają zakłady piłkarskie u bukmachera.
Hazardziści ucieczki
To gracze, którzy w grze poszukują ucieczki od swoich problemów, zapomnienia, oderwania się. Gra przenosi ich w inną rzeczywistość, w której choć przez chwilę nie ma samotności, problemów z pracą, zdrowiem czy rodziną. Od gier grupowych wolą te, w których gra się indywidualnie – automaty, gry komputerowe, czasem również zakłady bukmacherskie. Na co dzień mają problemy z radzeniem sobie ze swoimi emocjami, zaburzenia nastroju, często stany lękowe lub depresję. Nie czują się też pewnie w dużych grupach ludzi. Bywa, że nie najlepiej opanowali umiejętności społeczne. Może być to sytuacja czasowa, wynikająca z przewlekłego stresu, złej sytuacji rodzinnej czy finansowej, piętrzących się zmartwień.
Ucieczkę w grę częściej wybierają kobiety. Dla wielu z nich jest wyjątkowo ważne, by o takiej formie ucieczki nikt nie wiedział – na co dzień starają się sprostać swoim obowiązkom i stawić czoła problemom, wieczorami zaś idą pograć na automatach, lub – coraz częściej – siadają w domu przed komputerem i grają u bukmachera online lub w kasynie internetowym.
Lekarze badając mózgi osób grających odkryli, że u hazardzistów akcji reagują te same obszary mózgu co po przyjęciu kokainy (która pobudza), a u hazardzistów ucieczki mózg reaguje na grę jak na morfinę (działa przeciwbólowo i wyciszająco).
Oni grają dla gry, nie dla pieniędzy
Wiemy już, co motywuje do podjęcia gry. Natomiast w jej trakcie wiele osób nakręca jeszcze co innego – jest to niezwykle silne napięcie, odczuwane w czasie rozgrywki. Jeśli jej efektem jest wygrana – popycha do dalszych rozgrywek, bo rośnie poczucie własnej mocy, a więc pojawia się przekonanie o kolejnych sukcesach. Dlatego decydujemy się na kolejną partię w pokera, obstawiamy kolejne zakłady sportowe, kolejny raz próbujemy szczęścia w grze na automatach. Jeśli natomiast gracz bukmacherski przegrywa – spada jego poczucie wartości, zmniejsza się też poczucie kontroli nad własnym życiem, pojawia się więc potrzeba natychmiastowego odegrania się, by przywrócić poczucie szacunku do samego siebie. Wielu hazardzistów przyznaje, że woli… przegrywać, bo to pozwala im przed samymi sobą usprawiedliwić dalszą grę. Jak podkreślają zwłaszcza osoby uzależnione, gra się bowiem dla samej gry, a nie dla pieniędzy. Jeśli więc postawiony zakład nie „wszedł”, stanowi to pretekst do dalszej gry – tym razem się nie udało, ale na pewno już następny kupon okaże się trafiony.
Hazardziści grają z różnych powodów. Najczęściej – dla zabawy. Profesjonaliści robią to dla prestiżu i pieniędzy. Ci, dla których hazard staje się życiowym problemem, albo widzą w nim ucieczkę od swoich codziennych problemów, albo szukają pobudzenia, które wydobywa ich ze znudzenia i poczucia pustki. Wszystkich nakręca napięcie odczuwane w czasie rozgrywki. To ono sprawia, że hazardziści – jak sami twierdzą – grają nie dla pieniędzy, lecz dla samej gry.