Gry hazardowe – co najbardziej uzależnia
O tym, że od gier hazardowych można się uzależnić tak samo, jak od narkotyków czy alkoholu, wiadomo już od dawna. Czy jednak wszystkie gry niosą ze sobą takie samo ryzyko?
Czy tak samo łatwo jest uzależnić się od zakładów bukmacherskich jak od automatów do gier? Jak się okazuje, bardziej istotne niż konkretna gra hazardowa są mechanizmy, które są podczas gry uwalniane. Kiedy więc najłatwiej się uzależnić?
1. Maszyny o niskich wygranych
Maszyny do gry, popularnie zwane „jednorękimi bandytami” od lat uznawane są za najbardziej uzależniającą formę hazardu. Badania, przeprowadzone w Anglii przez University of British Columbia, którego uczestnicy musieli grać na automatach przez pół godziny pokazało, że mechanizm swego rodzaju transu, w jaki wprowadzają maszyny do gry, może być bodźcem do uzależnienia. Wśród badanych wyróżniono 2 grupy – studentów uczelni, którzy w znacznej części stykali się z automatami po raz pierwszy, oraz zawodowych hazardzistów „maszynowych”. W obydwu grupach, u osób, które miały tendencję do uzależnień behawioralnych, zauważono proces pogrążania się w grze. Było to tym bardziej widoczne u zawodowych graczy, którzy po pewnym czasie przestali zauważać podsunięte przez badaczy bodźce zewnętrzne, zatracając się zupełnie w rozgrywce.
Kolejnym mechanizmem po zjawisku transu, wymienianym jako silnie uzależniające, jest zmienność i losowość wygranej. Gracz jest wciąż przekonany nie tylko, że może wygrać w każdej chwili, ale ma również silną świadomość, że wygrana może być wielokrotnie większa od tego, co dotychczas przegrał. Dodatkowo, w ramach tego mechanizmu automaty do gry ustawione są tak, by pozwalać na początkowe, dość niskie wygrane, zachęcając ludzi do dalszej gry. Wymienione mechanizmy wiążą się dodatkowo ze zjawiskiem „bliskiego chybienia” (sytuacja w której prawie wygraliśmy i mamy przekonanie, że zbliżamy się do wygranej, co skłania nas do dalszej gry).
2. Hazard online
Choć gry internetowe nie są odrębną odmianą gier hazardowych sensu stricte, to jednak klasyfikowane są jako specyficzna forma hazardu. Wynika to przede wszystkim ze sposobu, w jaki medium to umożliwia osobie schowanie się przed światem, odcięcie od codzienności i zagłębienie w wirtualną rzeczywistość, w której osobowość może być wykreowaną maską, chowającą przed realnością. Dodatkowym bodźcem, przyciągającym i uzależniającym od hazardowych gier internetowych jest fakt, że nie trzeba się przyznawać do tego, co robi się w sieci. Usuwając historię przeglądarki, kasując wszelkie dane rejestrów, możliwie jest udawanie przed znajomymi, rodziną, współpracownikami, a czasem nawet przed sobą, że nie ma się problemu. Badania przeprowadzone przez Help Guide na grupie ponad 350 pacjentów kliniki odwykowej dowiodły, że choć wśród uzależnionych odsetek graczy online stanowił jedynie ok. 30%, to była to grupa najsilniej nacechowana patologicznym nałogiem.
Choć badania ankietowe, prowadzone w 2017 r. wśród Włochów pokazują, że świadomość kolektywna jest zgodna z wymienionymi powyżej testami uniwersyteckimi i klinicznymi, to najnowsze dane sugerują odmienny mechanizm, działający w procesie uzależnienia od hazardu. Wciąż uznawane jest, że niektóre dyscypliny są bardziej związane z patologicznym hazardem od innych, często jednak wpływ na to ma ich dostępność, jak choćby w przypadku maszyn do gry. Jednak długoterminowe badania panelowe, prowadzone w Szwecji dowodzą, że istnieje widoczne powiązanie pomiędzy zaangażowaniem w wiele gier (zamiast jednej konkretnej) a hazardem patologicznym. Większa liczba uprawianych form hazardu i większa częstotliwość gry są silnie skorelowane z uzależnieniem.
Podobne wnioski płyną z badań prowadzonych w Nowym Jorku, opublikowanych przez Uniwersytet Harvarda. Oznacza to więc, że niezależnie od mechanizmów, oddziałujących na gracza, jakie możemy zaobserwować w przypadku poszczególnych gier, to nadmierne wciągnięcie się w hazard niesie ze sobą niebezpieczeństwo uzależnienie, nie zaś jedna maszyna, postawiony zakład czy talia kart.