wtorek, 16 kwietnia 2024

Ile razy chciałeś się odegrać?

10.03.2024, 07:06
Autor: M. Stępień
Spis treści
Rozwiń
  1. Polacy a gry losowe na pieniądze i zakłady bukmacherskie
  2. Ile Polacy wydają na gry hazardowe?
  3. Uważaj na chęć „odegrania się”
zdjęcie do tekstu o uzależnieniu Polaków od hazardu
Czy jesteśmy podatni na uzależnienie od gier hazardowych?

Ryzyko zależy przede wszystkim od rodzaju gry – najbezpieczniejsze są gry liczbowe oraz loterie Totalizatora Sportowego, większe zagrożenie pojawia się podczas grania w kasynach, na automatach, w pokera, oraz obstawiania w internetowych zakładach bukmacherskich.

Warto przy tym pamiętać, że nawet większe zagrożenie nie oznacza automatycznie uzależnienia – znakomita większość Polaków korzysta z tych rozrywek towarzysko, nie tracąc kontroli nad swoim zachowaniem.

Polacy a gry losowe na pieniądze i zakłady bukmacherskie

CBOS regularnie sprawdza zachowania Polaków, związane z grami hazardowymi (poker, kasyna, zakłady sportowe). Z badania opublikowanego w 2017 r. wynika, że w ciągu roku prawie połowa badanych przynajmniej raz brała udział w grze na pieniądze. Największą popularnością cieszą się od lat gry liczbowe i loterie Totalizatora Sportowego – 40 proc. badanych co najmniej raz w tym czasie zawarło zakład Lotto, a prawie jedna czwarta szukała szczęścia w zdrapkach.

W legalnych zakładach bukmacherskich obstawiało 2 proc. Polaków, a w Internecie grało 1 proc. – a przynajmniej taka liczba badanych się do tego przyznała. Obserwując wyniki, mamy wrażenie, obywatele nie lubią się przyznawać do udziału w grach losowych. U bukmacherów jest zarejestrowanych blisko 1,5 miliona graczy, a to ok 3,5% całej populacji. Tylko połowa zadeklarowała swoje finansowe zaangażowanie i postawienie kuponu u najlepszych bukmacherów z licencją Ministerstwa Finansów.

Ile Polacy wydają na gry hazardowe?

Hazard to rozrywka wciągająca – i choć wymaga nakładów finansowych, jednocześnie daje poważne nadzieje na znaczącą wygraną. Dlatego w nią inwestujemy. Wg CBOS-u, w ciągu dwunastu miesięcy przeciętny grający Polak wydał na gry hazardowe i zakłady bukmacherskie średnio 223 zł. Przy czym więcej wydawali mężczyźni (średnio ok. 342 zł) , podczas gdy kobiety – zaledwie 86 zł.

Uważaj na chęć „odegrania się”

To dla takich pieniędzy (oraz oczywiście dużych emocji z tym związanych) obstawiamy, zdrapujemy, wyliczamy szczęśliwe numerki i karty. Najczęściej – towarzysko. Kiedy pojawiają się sygnały, że możemy się od tej rozrywki uzależnić? Sami gracze jako istotny objaw wskazują charakterystyczną chęć „odegrania się”. To ten moment, kiedy nie można przerwać gry, ponieważ na pewno następny zakład bukmacherski przyniesie tę wielką wygraną (tu mega wygrany kupon STS za milion), a jeśli jeszcze nie ten, to następny, albo jeszcze następny…

Wśród graczy grających regularnie co ósmy ma za sobą przynajmniej jeden taki epizod. Jedna sytuacja oczywiście o niczym nie świadczy, natomiast gdy ktoś odczuwa chęć odegrania się dość często – to znaczy, że jest narażony na uzależnienie od gier hazardowych. CBOS ocenia, że dotyczy to 2 proc. grających. Natomiast patrząc na całe społeczeństwo, zachowania ryzykowne, mogące skutkować uzależnieniem od hazardu podejmuje 4 proc. Polaków. Czy to dużo czy mało? Patrząc statystycznie – mało. Ale przecież te 4 proc. to ponad milion dorosłych, głównie mężczyzn, bo hazard najczęściej uprawiają mężczyźni.

Około miliona dorosłych Polaków jest więc narażonych na uzależnienie od gier na pieniądze. Poziom zagrożenia ma związek z rodzajem gry – trudniej uzależnić się od zakładów Totalizatora Sportowego (choć też jest to możliwe), nieco łatwiej od zakładów bukmacherskich, pokera czy automatów. Jednak uzależnienie dotyka tylko niewielkiej części graczy – tych, którzy tracą kontrolę nad swoimi zachowaniami. Zdecydowana większość przez całe życie gra towarzysko, zachowując przy tym pełną samokontrolę.

Komentarze (0)
Skomentuj artykuł pt. Ile razy chciałeś się odegrać?
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA i mają zastosowanie polityka prywatności oraz warunki korzystania z usługi Google.

Inni czytali również

Nasza strona internetowa wykorzystuje pliki cookies (ciasteczka). Kontynuując przeglądanie witryny wyrażasz zgodę na postanowienia naszej polityki prywatności dotyczącej plików cookies.