Konkursy sms-owe to też hazard?
Na pierwszy rzut oka zupełnie niewinne, są jednak tak skonstruowane, by wymuszać na uczestnikach wysyłanie coraz większej liczby sms-ów (na tym bowiem zarabia organizator zabawy).
Zaś przewidzenie wyniku takiej loterii jest niemożliwe, bo zależy jedynie od losu (oraz od determinacji uczestnika).
Jak wskazują statystyki, konkursy sms-owe to domena kobiet. Są proste, łatwe, a udział w nich nie wymaga wychodzenia z domu, co dla wielu kobiet ma istotne znaczenie. A jednak, konkursy sms-owe nie są tak niewinne, na jakie wyglądają. Przede wszystkim to również forma hazardu, która w dodatku potrafi uzależniać na równi z zakładami bukmacherskimi, pokerem czy automatami do gier.
Chcesz wygrać? Musisz wysłać setki sms-ów
Co za problem – wysłać sms-a z komórki? Żaden. Jednak dopiero po wysłaniu tego pierwszego okazuje się, że aby naprawdę wziąć udział w konkursie, trzeba wysłać kolejnego, potem kolejnego, potem jak najszybciej odpowiedzieć na pytanie, na drugie, trzecie – i tak to się ciągnie.
Kilka lat temu powstały w Polsce całe grupy zawodowych graczy, którzy wygrywali w tego typu zabawach. Jak opowiadali mediom, oznaczało to wysyłanie sms-ów z kilku lub nawet kilkunastu telefonów praktycznie non stop. Współpracujący ze sobą uczestnicy wyznaczali sobie dyżury przy komórkach, by jak najszybciej zrealizować kolejny wymóg, stawiany przez organizatorów. W końcu wygrywali – ale nigdy do końca nie byli pewni, co wygrają, ile zdobędą nagród. Bo tego typu zabawy opierają się oczywiście na losowości, ich ostateczny wynik nie zależy od wiedzy ani od sprawności. Przy tym czasami można wygrać naprawdę wartościowe nagrody – do legendy przeszedł konkurs Ery GSM, która zaoferowała swoim użytkownikom 100 mercedesów.
Wystarczy znać więc definicję hazardu, by odpowiedzieć pozytywnie na pytanie, czy konkursy sms-owe to hazard. Owszem jest to hazard, i to o tyle groźny, że ukryty. Wszystkim wydaje się, że to niewinna zabawa, tymczasem możliwości uzależnienia się od niej są podobne do tych, które pojawiają się wśród grających choćby w gry komputerowe. Znów – największe znaczenie mają oczywiście emocje.
Konkursy SMS: jeśli się wycofujesz, tracisz wszystko
Sama czynność wysyłania sms-a nikogo specjalnie nie fascynuje, ale silne emocje potrafią bardzo mocno związać człowieka z takimi konkursami. Wystarczy, że mocno angażujesz się w marzenie o wygranej i chcesz dla niej zrobić wszystko, co w Twojej mocy. Godzinami siedzisz więc przy komórce i odpowiadasz na pytania. Kupujesz kilka dodatkowych telefonów, by zwiększyć Twoje szanse. Wydajesz duże pieniądze – by wygrać. Często 1 sms to koszt ok 5 zł, za taką stawkę można już obstawić zakład u bukmachera, gdy tymczasem w konkursach sms-owych zabawa dopiero się zaczyna.
W bukmacherce jeśli dobrze wytypujesz, to za 5 zł możesz już mieć jakiś zysk. W konkursach – nie ma na to najmniejszej szansy, bo organizator zarabia na każdym przesłanym sms-e, dlatego stara się ich wygenerować jak najwięcej. Nie można więc, jak w innych formach hazardu, poprzestać na wyznaczonej przez siebie stawce i nie inwestować więcej. Tutaj albo inwestujesz tyle, ile chce organizator, byś miał szansę na zwycięstwo – czasem są to kwoty rzędu kilkunastu tysięcy złotych – albo wycofujesz się z gry na jakimś etapie, tracąc wszystko, co do tej pory wydałeś. Stawka jest więc wysoka i rośnie z każdym wysłanym sms-em, a zrezygnować z gry, gdy już się tyle zainwestowało?
Osobom, które mają skłonności do uzależnień, w takiej sytuacji będzie bardzo trudno przerwać grę. Napięcie związane ze świadomością nieuchronnej straty w przypadku wycofania się, oraz szansa na wygraną w przypadku dalszego inwestowania, jest na tyle duże, że bardzo mocno angażuje. A potem przychodzi moment rozstrzygnięcia – i pojawia się albo euforia, albo wielka frustracja. Obie te emocje są bardzo silne i motywują do podjęcia kolejnej gry. W ten sposób uczestnik niewinnej z pozoru zabawy może łatwo wpaść w uzależnienie.