Jak funkcjonuje mózg gracza nałogowego

11.11.2024, 07:22
Autor: M. Stępień
Spis treści
Rozwiń
  1. Jak działa mózg uzależnionego gracza?
  2. Uzależnieni hazardziści nie cieszą się z wygranych
zdjęcie do tekstu o funkcjonowaniu mózgu hazardzisty
Dlaczego hazardzista odczuwa potrzebę grania?

Wtedy niektórzy ludzie chcą ten stan powtarzać, ale niestety dążąc do tego tracą kontrolę nad swoimi zachowaniami. Robią wszystko, by osiągnąć satysfakcjonujący poziom dopaminy, nie zwracają uwagi na okoliczności – i uzależnienie gotowe.

Każde uzależnienie zmienia ludzki mózg, a konkretnie – jego skład chemiczny w tzw. układzie nagrody. To specyficzny mechanizm, który powstał po to, by ludziom chciało się realizować działania, które co prawda wymagają sporego wysiłku (dziś mniejszego, lecz wśród ludzi pierwotnych, gdy kształtowały się ludzkie mózgi – wysiłek ten był znacznie większy), ale jednocześnie gwarantują przeżycie i rozmnażanie się gatunku.

Chodzi m.in. o szukanie pożywienia czy wody, ale też np. uwodzenie partnera i seks. Gdy człowiek wykonuje te czynności, w jego mózgu rośnie poziom dopaminy, a on odczuwa to jako przyjemność, zadowolenie, satysfakcję czy wręcz euforię.

Jak działa mózg uzależnionego gracza?

To właśnie układ nagrody sprawia, że gdy jakaś czynność sprawia ludziom przyjemność, dążą do jej powtarzania. Mechanizm ten, o czym wiadomo do dawna, odpowiada m.in. także za powstawanie uzależnień od substancji psychoaktywnych (narkotyków, alkoholu, leków) – dostarczenie tych substancji do mózgu sprawia, że może wydzielić się nawet dziesięciokrotnie więcej dopaminy niż np. podczas jedzenia czy seksu.

Nic dziwnego, że człowiek natychmiast chce tę wielką przyjemność powtórzyć. Z biegiem czasu jednak, by osiągnąć tak wysoki stopień pobudzenia mózgu, potrzeba coraz więcej substancji (np. narkotyku czy leku). Narkoman, lekoman czy alkoholik zażywają więcej i więcej, by poczuć się wyjątkowo, aż w końcu – by poczuć się po prostu dobrze. Na marginesie można dodać, że ryzyko uzależnienia można sobie regulować na przykład za pomocą darmowych bonusów, które utrzymują rytm obstawiania i powodują, że gracz nie musi obstawiać za własne pieniądze. Najlepszy freebet w tym momencie udostępnia bukmacher STS Zakłady Bukmacherskie.

Niedawno odkryto jednak, że dokładnie w ten sam sposób powstaje uzależnienie od hazardu, w tym od zakładów bukmacherskich (oraz np. od pracy, Internetu czy zakupów), tyle że hazardzista sam wytwarza w sobie – dzięki grze – zwiększony poziom dopaminy w mózgu, nie potrzebuje do tego żadnych psychoaktywnych wspomagaczy. Gra pobudza hazardzistę w tak intensywny i przyjemny sposób, że dąży on do powtórzenia tego uczucia.

Jak wykazują badania z pogranicza psychologii, genetyki i neurobiologii, dotyczy to zwłaszcza tych osób, których układ nagrody ma wyższą potrzebę stymulacji (czyli potrzebuje silniejszych bodźców) niż u przeciętnego człowieka. Im więcej czasu upływa, tym bardziej ryzykownych gier, stawek i rozgrywek potrzebują uzależnieni – bo tylko przy maksymalnie wysokim poziomie ryzyka w ich mózgu pojawia się upragniony, wysoki poziom dopaminy.

Uzależnieni hazardziści nie cieszą się z wygranych

Co ciekawe, badano przepływ krwi oraz elektryczną aktywność mózgu narkomanów i patologicznych hazardzistów. Okazało się, że i jedni, i drudzy reagowali bardzo podobnie – stopniowo tracili wrażliwość: jedni na narkotyki, drudzy na wygrane.Hazardziści (gracze bukmacherscy) wygrywali – a mimo to ich odczuwanie przyjemności było niższe niż normalnie, co uwidaczniało się w obniżonej aktywności mózgu. 

nałogowy gracz
Dla nałogowego gracza gra jest przymusem, nie przyjemnością

Właśnie dlatego po pewnym czasie potrzebowali oni coraz bardziej ryzykownych rozgrywek, by poczuć nawet zwyczajną radość z gry. Ten mechanizm nie ujawnia się u wszystkich osób grających, wręcz przeciwnie – dotyka jedynie ok. 2 proc. całego społeczeństwa.

Niestety, naukowcom nie udało się odkryć, dlaczego u niektórych osób układ nagrody pobudzony choćby hazardem aktywizuje się maksymalnie i zalewa człowieka dopaminą, a u innych – reaguje minimalnie. Innymi słowy – do dziś nie wiadomo, kto jest biologicznie podatny na uzależnienie od hazardu, a kto może czuć się bezpiecznie.

Biologicznie za uzależnienie od hazardu odpowiedzialny jest ludzki mózg oraz wydzielana przez niego substancja – dopamina. To ona sprawia, że człowiek odczuwa przyjemność ze swoich działań – także wtedy, gdy gra w gry losowe. Jeśli gra powoduje, że mózg wydziela znacznie większe niż normalnie ilości dopaminy, łatwo o uzależnienie – hazardzista w takiej sytuacji nie tylko chce znów poczuć tę samą przyjemność, ale też przestaje kontrolować swoje zachowania.

Źródła
Zwiń
  1. Na podstawie: Ferris Jabr, How the Brain Gets Addicted to Gambling, Scientific American; www.medonet.pl, www.focus.pl.
Komentarze (1)
Skomentuj artykuł pt. Jak funkcjonuje mózg gracza nałogowego
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA i mają zastosowanie polityka prywatności oraz warunki korzystania z usługi Google.
Fena
skomentowano ponad miesiąc temu
Czy mozna zapobiec nadmiernej produkcji dopaminy u nalogowego gracza.
Nasza strona internetowa wykorzystuje pliki cookies (ciasteczka). Kontynuując przeglądanie witryny wyrażasz zgodę na postanowienia naszej polityki prywatności dotyczącej plików cookies.