Szacowanie opłacalności typowania wydarzeń sportowych

W bukmacherce emocje odłóż na bok

Bukmacherka to nie tylko rywalizacja w poprawnym typowaniu, ale również sposób na zarobek. Aby profity były w miarę pewne, regularne i sensowne, spotkania, które wybieramy, muszą być przemyślane. Kolektury sportowe oczekują od nas emocjonalnego podejścia do gry, gdyż dzięki temu mogą liczyć na zyski z naszych nietrafionych zakładów. Dlatego emocje, związane z typowaniem naszych ulubionych drużyn, zdecydowanie warto zastąpić chłodną analizą spotkań i statystyką. Tylko takie podejście pozwoli nam trafnie oszacować prawdopodobieństwo trafienia danego typu.

Każdy, kto zaczyna współzawodnictwo z bukmacherem, powinien zdać sobie sprawę z faktu, że potencjalne wygrane w zakładach wzajemnych zależą w dużej mierze od niego samego. Przeszukiwanie sieci, by znaleźć „pewniaki” (zobacz poradnik, jak znaleźć w ofercie pewniaki), doprowadzi prędzej do bankructwa niż da nam czysty zysk. Sami powinniśmy znaleźć sport, w którym czujemy się pewnie i określić, w jaki sposób będziemy grać.

Cała masa dostępnych w internecie narzędzi, które pozwalają szukać odpowiednich typów (mamy na myśli część matematyczną zakładów – programy do obróbki danych statystycznych), to tylko część bukmacherki. Liczy się przede wszystkim nasze podejście do zakładów wzajemnych – sami musimy być w stanie wybrać te kilka spotkań sportowych, które pozwolą nam się wzbogacić.

Zakłady bukmacherskie: kryteria wyboru opłacalnych spotkań

Na starcie współzawodnictwa z bukmacherem powinniśmy mieć na uwadze kilka rzeczy, które pozwolą nam minimalizować straty. A początki gry w zakładach wzajemnych można zaliczyć do dziedzin życia, w których raczej odnotujemy minusowe saldo (nie bierzemy pod uwagę ludzi, którzy mają wyjątkowe szczęście, a to się zdarza). By lepiej dysponować środkami na grę, powinniśmy trzymać się kilku prostych i chyba oczywistych w świecie zakładów wzajemnych rad:

1. kurs wydarzenia nie może być za niski;
2. na kuponie nie może znajdować się zbyt wiele spotkań;
3. by zapewnić sobie większe szanse wygranej, powinniśmy obstawiać wydarzenia dwudrogowe;
4. szukamy spotkań (a właściwie bukmachera), które oferują najwyższy możliwy kurs na dany typ.

Dlaczego kurs bukmacherski zakładu nie może być za niski? Odpowiedź jest prosta:

Innymi słowy, każda złotówka znajdująca się na naszym kuponie warta jest 88 groszy. Proste przeliczenie daje:

0.88*1.14=1 zł, poprawny typ w tym przypadku zwraca nam co najwyżej wpłatę.

Kolejne kryterium zawiera w sobie pytanie: czy grać zakłady akumulowane czy pojedyncze? Od razu powiemy, że każdy kolejny typ na kuponie zmniejsza prawdopodobieństwo (i to drastycznie) wygranej całego zakładu. Niejednego początkującego gracza kusi perspektywa zamiany np. 2 zł na kilkadziesiąt – stawiając na jednym kuponie kilka-kilkanaście wydarzeń, potencjalna wygrana może być ogromna. Jeżeli przyjąć, że nasza skuteczność jest na poziomie 50% (średnio na dwa zakłady jeden trafiamy) i sport jest dziedziną czysto losową, to każde dokładane do kuponu spotkanie zmniejsza nasze szanse na wygraną dokładnie o 1/2.

Czyli mając na kuponie dwa niezależne wydarzenia, nie możemy myśleć, że nadal mamy po równo rozdzieloną możliwość poprawnego lub błędnego typu. Zgodnie z zasadami rachunku prawdopodobieństwa te szanse spadają do 50%*50%=25%. Musimy pamiętać, że każdy dodawany do kuponu typ zwiększa ryzyko utraty wkładu – wystarczy jedno nietrafione spotkanie i cały zakład jest przegrany. O ile więc chcemy bawić się w AKO, to ilość wydarzeń nie powinna przekraczać trzech (bardziej optymalnie dwóch).

Zawodowi gracze już dawno mają za sobą obstawianie zakładów trójdrogowych: wygrana/remis/porażka. Warto uzmysłowić sobie, że im mniej możliwości, tym większe szanse na uzyskanie poprawnego typu. Należy więc odpuścić sobie takie wydarzenia i szukać szczęścia w dwudrogowych: zakłady w spotkaniach turniejowych, z podpórką lub handicapowe.

Ostatnim kryterium, które powinniśmy starać się zachować, jest wybór odpowiedniego bukmachera. Konta internetowe u kilku operatorów zakładów sportowych to podstawa, o ile chcemy czerpać regularne zyski. To nie tylko możliwość wyszukiwania wartościowych spotkań (valuebetów - wydarzeń przecenionych przez buka) czy nawet coraz bardziej popularniejszych (już co trzeci typer z Polski stawia online takie zakłady) surebetów - zakładów, które trafia się bez względu na wynik, ale przede wszystkim możliwość wyboru najlepszego kursu dla naszego typu.

Prawdopodobieństwa dla tych samych wydarzeń mogą się różnić pomiędzy różnymi bukmacherami, a co za tym idzie, mamy możliwość wyszukania najlepszego z oferowanych. Wyższe kursy oznaczają wyższe potencjalne wygrane, a nikt chyba nie chciałby rezygnować z maksymalizowania zysków.

Zwłaszcza, że wybór obecnie mamy naprawdę spory: na polskim rynku działa już dziesięciu legalnych bukmacherów (m.in. STS Zakłady Bukmacherskie, operator bukmacherski eToto czy legalny bukmacher TOTALbet), a ich rosnąca liczba sprawia, że gracze mogą liczyć na naprawdę korzystne bonusy powitalne. A te przekładają się na większe szanse na wygraną poprzez zwiększenie kapitału na grę, np. dzięki bonusom od depozytu (przykładowo, u bukmachera Fortuna za wpłatę 400 zł otrzymamy drugie 400 zł za darmo) oraz freebetom, czyli darmowym zakładom (u operatora bukmacherskiego Totolotek otrzymamy przy rejestracji konta freebet 20 zł, a jeśli wykorzystamy kod bonusowy LEGALSPORT, wysokość darmowego zakładu wzrośnie do 25 zł).

Na koniec chcielibyśmy również nadmienić, że gra bez dobrego planu gospodarowania własnymi środkami to prosta droga do bankructwa. Z tego względu systemy bukmacherskie, czyli strategie doboru spotkań plus metody stawkowania tych typów, to podstawa rozsądnej i przemyślanej gry.