niedziela, 28 kwietnia 2024

Czy istnieje dochodowy system bukmacherski?

21.03.2024, 08:41
Autor: M. Stępień
Spis treści
Rozwiń
  1. Dochodowy system bukmacherski w teorii
  2. Marża bukmachera, a dochodowość systemów bukmacherskich
  3. Podatek od stawki a skuteczność typów
    1. Stawka podatkowa 
  4. Systemy bukmacherskie a marża i podatek
Czy dochodowy system bukmacherski istnieje? Jaki bukmacher pozwala zarabiać?
Czy systemy bukmacherskie faktycznie pomagają wygrywać?

Tymczasem warto postawić sobie pytanie, czy skuteczny i dochodowy system bukmacherski faktycznie istnieje? Przyjrzyjmy się stosowanym przez typerów schematom stawkowania.

  BONUS BEZ DEPOZYTU  
  DO TESTOWANIA SYSTEMU  
  25 zł za darmo  

Odpowiedzią na tytułowe pytanie mogłoby być takie oto stwierdzenie: każdy system bukmacherski jest dochodowy, dopóki jest dochodowy. Wszelkie przemyślenia dotyczące zakładów wzajemnych i sposobów obstawiania opierają się tylko i wyłącznie na chwilowych strategiach, które w pewnych sytuacjach pozwalają czerpać zyski.

Częstokroć takie analizy poprzedzone są czasochłonnym zbieraniem danych, z których wyciągamy odpowiednie wnioski i prognozujemy nasze typy. Ale, jak się niezmiernie często okazuje, to i tak nie zawsze jest gwarantem regularnych wygranych.

Zakłady bukmacherskie Fortuna

Czy wiesz, że systemy bukmacherskie możesz przetestować bez ryzyka przegranej?
Bukmacher zwraca pieniądze za przegrany kupon.

W niniejszym artykule chcielibyśmy skupić się na matematycznych i gospodarczych powodach, które sprawiają, że dochodowy system bukmacherski może być tylko złudzeniem. Tak naprawdę wykażemy, że jakie by nie było nasze podejście do zakładów wzajemnych, to najważniejsza i tak będzie nasza skuteczność w dobrym typowaniu. Taki stan rzeczy sprawia, że dowolny system bukmacherski może dawać nam zyski, ale uzależnione będzie to wyłącznie od tego, czy potrafimy odpowiednio więcej razy dobrze skreślić kupon niż źle. Bukmacher postara się nam to utrudnić, wprowadzając marżę, a państwo - podatek.

Dochodowy system bukmacherski w teorii

By nie wchodzić zbytnio w rozbudowaną teorię gier losowych, prześledzimy następującą, mniej lub bardziej życiową, sytuację:

  1. Wydarzenia sportowe są zdarzeniami niezależnymi i czysto losowymi (nic bardziej mylnego, jednak na potrzeby artykułu tak uczynimy);
  2. Przyjmiemy, dla prostoty obliczeń, że cały czas gramy systemem bukmacherskim płaskiej stawki z kwotą bazową równą 100 zł. Oczywiście można rozpatrywać inne metody stawkowania i otrzymać podobne informacje różniące się wysokościami końcowych przychodów;
  3. Gramy przez dziesięć miesięcy i w każdym miesiącu typujemy dokładnie dziesięć kuponów. Dokładnie analizujemy spotkania, które wybieramy.

Przyjrzyjmy się teraz bliżej dwóm aspektom, dzięki którym przy tak przyjętych założeniach jesteśmy na straconej pozycji. Są to marża, którą na zakłady ze swojej oferty nakłada każdy legalny bukmacher internetowy, a także podatek 12% od postawionej stawki, narzucany przez państwo.

Marża bukmachera, a dochodowość systemów bukmacherskich

Na początek przybliżmy nieco pojęcie marży bukmacherskiej.

Marża bukmachera – pojęcie ma dwojakie znaczenie: pozwala kolekturze sportowej na małą statystyczną przewagę oraz umożliwia niewypłacanie całej należnej kwoty za udany dla nas zakład.

Co to oznacza w praktyce? Otóż, mając na uwadze powyższe założenia, każdy obstawiany przez nas kupon jest mniej wart niż powinien. Przypuśćmy, że gramy tylko zakłady, w których obie drużyny/zawodnicy mają takie same szanse na wygrane. Innymi słowy to, że zwycięży któraś strona, szacowane jest na poziomie 50% - interesują nas tylko typy dwutorowe: wygra/przegra.

Gdyby bukmacherzy podchodzili do zakładów w sposób partnerski, kursy byłyby równe 2.00 na oba zdarzenia. Wprowadzając jednak marżę, kolektura sportowa doprowadza do sytuacji, w której potencjalna wygrana ma mniejszą wartość niż powinna – jest obniżana o kilka procent. Dla przykładu: dobrze typujemy spotkanie z równymi szansami obu drużyn, nasz zysk powinien więc być równy 100 zł (pamiętamy o założeniach) – marża powoduje jednak obniżenie go do wielkości około 90-95 zł.

Zakłady bukmacherskie Fortuna

W Fortunie możesz postawić swój pierwszy zakład całkiem za darmo!

Co to oznacza na dłuższą metę? Załóżmy, że po okresie dziesięciu miesięcy siadamy i podliczamy dobrze wytypowane zakłady. Okazuje się, że dokładnie połowa z nich to sukcesy. Obstawialiśmy spotkania dwutorowe i szanse obu drużyn/zawodników zawsze były równe. Powinniśmy więc wyjść na zero (pięćdziesiąt dobrych typów pokrywa wartość wszystkich zakładów). Okazuje się jednak, że jesteśmy stratni. W zależności od marży takie ujemne saldo może wynosić nawet 1000 zł. W tym przypadku, aby zyskiwać, powinniśmy więc mieć skuteczność na poziomie nie mniejszym niż 53%.

Ta niewielka zmiana gwarantuje, że taka ilość dobrze skreślonych kuponów da nam co najmniej zwrot wyłożonej na zakłady gotówki. I tu przejawiają się: statystyczna przewaga oraz zabezpieczenie pewnej kwoty na wypadek przegranej przez bukmachera. Musimy mieć większą skuteczność, by zyskiwać oraz kolektura sportowa nie musi wypłacać pełnej należnej kwoty w przypadku naszego sukcesu.

Podatek od stawki a skuteczność typów

Drugim, chyba bardziej istotnym aspektem, który wymusza na naszej grze większą skuteczność, jest podatek od gier. Państwo na każdy kupon narzuca pewną kwotę, która zasila budżet. Innymi słowy, od wielkości stawki, która przeznaczamy na grę, odliczać musimy 12%.

Stawka podatkowa 

Jak to się przekłada na skuteczność? Każde 100 zł tak naprawdę warte jest w tym przypadku 88 zł. Wracając do wyjściowych założeń (płaska stawka plus sto zakładów po 100 zł każdy oraz dwutorowe typowanie równoważnych drużyn/zawodników), to wymagana liczba poprawnie wytypowanych kuponów, gwarantująca co najmniej zwrot wyłożonej kwoty wynosi 57/100.

Systemy bukmacherskie a marża i podatek

Podsumowując: bez marży i podatku musimy poprawnie wytypować co najmniej połowę zakładów wzajemnych, by nie tracić. Z marżą i podatkiem ta liczba zwiększa się do minimum 60%. A to jest przykład przeliczeń, zastosowanych do najprostszego systemu stawkowania, czyli płaskiej stawki. Taki procent dobrze typowanych kuponów bardzo trudno osiągnąć. Można oczywiście próbować szczęścia w innych metodach obstawiania, jednak cały czas musimy mieć na uwadze, że wymagana skuteczność musi być powiększana ze względu właśnie na te dwa parametry.

O ile z marżą bukmachera możemy sobie jakoś poradzić – nie jest on nieomylny i może zaniżać kursy, co pozwala na odzyskanie statystycznej przewagi przez gracza – to podatku nie oszukamy. Fakt, że bukmacher internetowy nie szacuje zawsze dobrze wydarzeń sportowych, możemy również w inny sposób wykorzystać. Ten, komu znane jest pojęcie surebetów, wie, że to chyba jedyny pewny zysk w zakładach wzajemnych. Zainteresowanych czytelników zapraszamy do wyszukania informacji na ten temat.

Powyższa analiza ma na celu ukazanie, że zakłady wzajemne to nie jest miejsce, w którym długoterminowy przychód można osiągać łatwo. Bukmacher zawsze będzie chciał zyskiwać (a w przypadku przegranej - jak najmniej tracić) poprzez zaniżanie kursu, a państwo nie pozwoli nam samemu się wzbogacać, wprowadzając podatek.

Komentarze (0)
Skomentuj artykuł pt. Czy istnieje dochodowy system bukmacherski?
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA i mają zastosowanie polityka prywatności oraz warunki korzystania z usługi Google.

Inni czytali również

Nasza strona internetowa wykorzystuje pliki cookies (ciasteczka). Kontynuując przeglądanie witryny wyrażasz zgodę na postanowienia naszej polityki prywatności dotyczącej plików cookies.